Beyonce jedząc w hotelu robi coś, czego obsługa nie może jej wybaczyć
Pomyślelibyście?

Beyonce (36 l.) z pewnością zasłużyła na miano prawdziwej divy. Od lat pozostaje na szczycie i nie bez powodu. Ma wielki talent. Czy z tego powodu woda sodowa uderzyła jej do głowy? Krąży opinia, że nie, a jednak: jeden z pracowników hotelu doniósł o nieładnym zachowaniu gwiazdy.
HIT! Blue Ivy Carter mistrz – zobaczcie, jak RZĄDZI rodzicami
Beyonce i Jay-Z często jedzą w hotelu Beverly Hills w Los Angeles. Mimo, że para ma majątek, okazuje się, że nie dają napiwków. Robi to czasem Jay-Z, ale wtedy żona karci go wzrokiem.
Jeden z pracowników zdradził portalowi RadarOnline:
Beyonce i Jay-Z często przychodzą do hotelu Beverly Hills, w którym obsługa jej nienawidzi, bo nie zostawia żadnych napiwków. Wymyślili jej nawet przezwisko: „Cheap-yonce”.
Oto, jak trzecie dziecko Kim i Kanye uratowało ich relacje z Beyonce i Jayem-Z
Nie raz słyszeliśmy o tym, że gwiazda udziela się charytatywnie. Teraz skąpiłaby na napiwkach? Co myślicie?

gość | 11 lutego 2018
Tak często nie ma żadnej pensji wypłacanej tylko jest praca za napiwki 🙂 i dokładnie szef im pensji nie wypłaca bądź jest ona bardzo mała. Tak jak pisałam w Las Vegas gdzie są najlepsze kluby, restauracje kelnerzy, barmani pracują w większości miejsc tylko za napiwki.
gość | 10 lutego 2018
Cała pensja? A co? Szef im pensji nie wypłaca?
gość | 10 lutego 2018
Hahah….zabawne, ze najbardziej o pensji kelnera krzycza ci, ktorzy napiwkow nie daja. Co kogo obchodzi, ile zarabia kelner, napiwek wypada zostawic za obsluge. To mile, kiedy zabiegany kelner traktuje goscia jak najwazniejsza osobe w lokalu. To praca nie polegajaca na automatycznie wykonywanych czynnosciach jak np. Kasjer. Kelner jest wizytowka lokalu, I od jego podejscia do klienta wiele zalezy.
gość | 10 lutego 2018
Ale, zes strzeliła jak kula w płot, właśnie w luksusowych restauracjach najczęściej pensji nie ma w ogóle i teraz zastanów się dlaczego. Może w końcu połączysz fakty 🙂
gość | 10 lutego 2018
pojęcia o pracy kelnera nie masz. W luksusowych miejscach stawka minimalnie większa, głównie napiwki. W Stanach napiwki to norma, wręcz obowiązek. A uwierz mi, obsługiwanie gwiazd typu Beyonce to nic przyjemnego. Klasę ma Damon, Eastwood i niewielu więcej.