Aleksandra Justa, była żona Zbigniewa Zamachowskiego, długo milczała i nie komentowała rozstania ze znanym aktorem.

W końcu do wywiadu namówił ją dziennikarz magazynu Pani, Maciej Gajewski.

Aktorka nie mówiła o rozstaniu. Wywiad ominął newralgiczne, trudne momenty. Znalazły się w nim jednak bardzo ciekawe fragmenty.

Jeden z nich dotyczy wyborów, jakich dokonała Justa. Gdy dziennikarz zapytał, jakie miejsce w życiu aktorki zajmuje słowo „kariera”, ta odparła:

Jest ważne, ale nie stoi na pierwszym miejscu. Minęło dwadzieścia lat od studiów, urodziłam przez ten czas czworo dzieci, zajęłam się nimi, a nie karierą. Ani tego nie żałuję, ani nie boleję nad tym, że nie odniosłam oszałamiającego sukcesu zawodowego. Może coś jeszcze się zdarzy, a może nie. Stworzyłam fantastyczny dom, udało mi się zrobić parę interesujących rzeczy. Aktorstwo wymaga ogromnego poświęcenia. Niestety, nie wydaje mi się możliwe połączenie intensywnej pracy zawodowej z tworzeniem rodziny. Zawsze coś lub ktoś ucierpi. Nie zabiegałam o karierę, bo miałam partnera, który już pracował bardzo dużo. Chcieliśmy też mieć dom i ja wybrałam dzieci. Lubię być z nimi, a one ze mną.

Gdy pada pytanie o nowy porządek w życiu aktorki, ta wymiguje się od odpowiedzi:

Przy czwórce dzieci mam nieustająco włączony odkurzacz…

Cały wywiad z aktorką przeczytacie na stronie Pani.

Była żona Zamachowskiego: Nie zabiegałam o karierę

Była żona Zamachowskiego: Nie zabiegałam o karierę

Była żona Zamachowskiego: Nie zabiegałam o karierę