Charlene Wittstock zabroniła Albertowi kontaktów z byłymi
W końcu postanowiła tupnąć nogą.
Charlene Wittstock, teraz już Księżna Monako, nieco zmieniła taktykę.
Widuje się ją w lepszym nastroju, z uśmiechem na ustach, nierzadko lekko przytuloną do męża.
I nikt już nie mówi, że świeżo upieczona małżonka chce uciekać.
Zamiast tego rzekomo postawiła Albertowi warunek: żadnych kolejnych skandali, romansów, nieślubnych dzieci, a z matkami dotychczasowych nie wolno mu się spotykać.
I żadnego zapraszania pięknych pań na jego imprezy na jachcie.
Charlene osobiście skreśliła z listy gości balu Czerwonego Krzyża Nicole Coste, matkę 6-letniego syna Alberta, Alexandra. Książę ma jeszcze 19-letnią córkę Jazmin, owoc romansu z agentką nieruchomości.
– Charlene musiała tolerować obecność pani Coste na zeszłorocznym balu, kiedy ona i książę byli zaręczeni. Teraz jednak są małżeństwem, więc tupnęła nogą i pani Coste wykreślono z listy gości – mówi informator.
Wieści o kryzysie w związku Charlene i Alberta pojawiły się, gdy na jaw wyszedł kolejny ojcowski skandal, a miało to miejsce tuż przed ich ślubem. Charlene rzekomo usiłowała uciec do rodzinnego kraju, ale po długich namowach dworu Monako została i złożyła przysięgę małżeńską przed ołtarzem.
foto: Prince’s Palace of Monaco