/ 10.12.2011 /
Za nami finałowy odcinek 1. edycji programu The Voice of Poland. Po wielu emocjonujących występach decyzją telewidzów wielkim zwycięzcą – właścicielem najlepszego głosu w Polsce został Damian Ukeje z drużyny Nergala.
Na drugim miejscu znalazł się Antek Smykiewicz, a trzecie i czwarte miejsce zajęli kolejno Piotr Niesłuchowski i Mateusz Krautwurst.
Co Wy na to? Damianowi należało się zwycięstwo?
Dołącz do naszych fanów na Facebooku! Kliknij Tutaj!

gość | 13 grudnia 2011
Moim zdniem on śpiewać nie umie. Drze tą jape i tyle. Dlaczego nie zaśpiewął nic spokojnego tylko takie wyjce. Bez sensu ten program
gość | 13 grudnia 2011
Widzę, że tu zażarta dyskusja się rozwinęła n/t jakości głosu Ukeje.
Kochani – czy to dobry czy zły głos, to NIE JEST ISTOTNE.
Mick Jagger ma słaby głos – i co z tego?
Chodzi o emocje, jakie ten głos umie wywołać, o osobowość śpiewającego, czy porywa tłumy czy nie. Wiele wspaniałych głosów przepadło i przepadnie, bo brak im tego „czegoś\”.
Na mnie ze wszystkich uczestników jego głos robił największe wrażenie i nie muszę znać się na barwach, oktawach, skalach, żeby móc stwierdzić – on mi się najbardziej podobał. W ten sposób ocenia 99% słuchaczy, którzy wykształcenia muzycznego nie mają. Ale to ich zdanie się liczy, a nie tego 1% wykształconych.
gość | 12 grudnia 2011
gość, 12-12-11, 14:16 napisał(a):
gość, 12-12-11, 01:01 napisał(a):
gość, 11-12-11, 21:20 napisał(a):
Nietety, to ty jesteś mało co osłuchana – cokolwiek to w twoim języku znaczy. Damian ma niezwykły wokal, Nirvane zaśpiewał po swojemu, Kurta nikt nie podrobi i trzeba być kompletnym de.bilem, żeby oczekiwać, że ktoś będzie podrabiał cudze wykonanie, albo najlepiej zaspiewa idealnie jak pierwowzór i to na dodatek z taśmy. Małe masz pojęcie na temat emisji głosu, Damian ma nieziemskie warunki wokalne jak na faceta, taki fenomen zdarza się raz 1000 albo i rzadziej.
właśnie czasami na tym polega fenomen żeby przebić oryginał. on nie zaśpiewał nirvany po swojemu on po prostu nie dawał rady tego wyciągnąć proste! w porównaniu do Jai McDowall, Susan Boyle czy Christopher Stone to on wogole nie ma ZADNYCH mozliwosci wokalnych.jak nadal nie slyszysz to po prostu jestes glucha. bardzo zabawnych musisz miec idoli haha skoro on jest dla ciebie fenomenem ktory sie zdarza raz na 1000 lat. pekam ze smiechu!
Oj niestety to ty nie słyszysz i jesteś głucha, jak pień. Nie masz bladego pojęcia o emisji głosu, swoją drogą idoli masz niezwykle śmiesznych, skoro imponuje Ci susan Boyle, ech szkoda czasu na bezproduktywną dyskusje z człowiekiem, któremu słoń nadepnął na ucho, a o wokalu nie ma bladego pojęcia… doucz się to może pogadamy.
moimi idolami sa Elvis Presley, Jim Morrison i chlopaki z Led Zeppelin…ale zapewne malo ci to mowi skoro twoim idolem ktory zdarza sie raz na 1000 lat jest wyjacy ukeje haha sasa
gość | 12 grudnia 2011
gość, 12-12-11, 01:01 napisał(a):
gość, 11-12-11, 21:20 napisał(a):
Nietety, to ty jesteś mało co osłuchana – cokolwiek to w twoim języku znaczy. Damian ma niezwykły wokal, Nirvane zaśpiewał po swojemu, Kurta nikt nie podrobi i trzeba być kompletnym de.bilem, żeby oczekiwać, że ktoś będzie podrabiał cudze wykonanie, albo najlepiej zaspiewa idealnie jak pierwowzór i to na dodatek z taśmy. Małe masz pojęcie na temat emisji głosu, Damian ma nieziemskie warunki wokalne jak na faceta, taki fenomen zdarza się raz 1000 albo i rzadziej.
właśnie czasami na tym polega fenomen żeby przebić oryginał. on nie zaśpiewał nirvany po swojemu on po prostu nie dawał rady tego wyciągnąć proste! w porównaniu do Jai McDowall, Susan Boyle czy Christopher Stone to on wogole nie ma ZADNYCH mozliwosci wokalnych.jak nadal nie slyszysz to po prostu jestes glucha. bardzo zabawnych musisz miec idoli haha skoro on jest dla ciebie fenomenem ktory sie zdarza raz na 1000 lat. pekam ze smiechu!
Oj niestety to ty nie słyszysz i jesteś głucha, jak pień. Nie masz bladego pojęcia o emisji głosu, swoją drogą idoli masz niezwykle śmiesznych, skoro imponuje Ci susan Boyle, ech szkoda czasu na bezproduktywną dyskusje z człowiekiem, któremu słoń nadepnął na ucho, a o wokalu nie ma bladego pojęcia… doucz się to może pogadamy.
gość | 12 grudnia 2011
fryz do bani