Niektórzy swobodę cenią sobie bardziej niż poprawny look czy bezpieczeństwo.

Russell Brand należy do tych osób, dla którego buty mogłyby nie istnieć – uwielbia chodzić boso.

I gdy tylko ma ku temu okazję, komik chętnie zrzuca obuwie i daje stopom „oddychać”.

Tak samo było kilka dni temu. Były mąż Katy Perry, popijając mrożoną kawę, wracał boso z zajęć jogi.

I gdyby nie towarzystwo paparazzi, popołudnie z pewnością należałoby do udanych.

Trzeba przyznać, że Brand, jak na faceta, ma całkiem zadbane stopy.

A Wy, chodziliście kiedyś boso po ulicy?

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)

Dla niego buty mogłyby nie istnieć (FOTO)