Tina Brown ujawnia kolejne tajemnice brytyjskiej rodziny królewskiej. Autorka słynnej już książki „The Palace Papers” ujawnia, że książę William był „małym terrorystą”. Podobno nawet królowa Elżbieta II poskarżyła się swojemu małżonkowi księciu Filipowi, że ich wnuk „wymyka się spod kontroli”.

Królowa nie była rozbawiona, że następca tronu ​​uwielbiał mówić „Kiedy będę królem, ustanowię nową zasadę, która…” – pisze w swojej nowej książce Brown.

Książę William był „małym terrorystą”

Robią dobrą minę, ale książę William i Kate podnieśli wysoko poprzeczkę

Diana przyznała nawet, że ​​kiedy ona i Karol wrócili z oficjalnej podróży po Kanadzie w 1983 roku, William, którego nazywali „Wombatem”, biegał po stołach, przewracał lampy, niszczył wszystko w zasięgu wzroku.

Wiliam „Mały diabeł” Windsor

Gdy miał 4 lata, miał przykry zwyczaj użerania się ze swoją nianią, Barbarą Barnes, >Niech nikt nie mówi mi, co mam robić! Kiedy będę królem, każę cię ukarać – miał zwyczaj mawiać mały książę.

Według doniesień z pałacu William był mocno nieznośny, potrafił latać z pistoletem na wodę i polewać pracowników rodziny królewskiej.

Jednak w wieku około 6 lat William zaczął się zachowywać, a Harry przekształcił się w „nieokiełznanego chochlika”, który kiedyś rozsmarował owcze łajno na garniturze ojca, gdy miał wsiąść do helikoptera na oficjalną podróż… Ach, te dzieciaki…

Fot. Stephen Lock / Zuma Press / Forum

Księżna Kate i książę William na premierze „No Time To Die” PA Images / Forum

Kate i William w Szkocji

Kate i William w Szkocji fot. PA Images / Forum