7 niezapomnianych cytatów Kory. Tak mówiła o kościele, aborcji i marihuanie!

„Władza rozwala mój kraj. Partia zawłaszcza państwo. To niszczenie mojego szczęścia na finiszu życia. To wszystko, w co wierzyłam i na co pracowałam; Kaczyński to psuj. Wielki narodowy psuj. Mówimy, że jest inteligentny, że czyta książki. No może i czyta, ale inteligentny człowiek nie niszczy dobra i piękna. Nie hołduje brzydocie” — powiedziała „Newsweekowi”. 

„Można chlać na umór, powodować wypadki po pijaku i lać żonę. To wszyscy zrozumieją, ale pomóc marihuaną człowiekowi, który leży chory w bólu, to już przestępstwo” — powiedziała Kora w rozmowie z „Newsweekiem”. 

„Nie przyjmuję do wiadomości istnienia drzewa zakazanego. Umówmy się, że go nie ma. Człowiek powinien mieć dostęp do wszystkiego i od niego powinno zależeć, z czego korzysta. Więcej zła rodzi się przez niedostępność, zakazy niż przez dostępność” — powiedziała Kora w książce Kamila Sipowicza „Kora, Kora. A planety szaleją”. 

„Jako dziecko chciałam umrzeć milion razy. Zasypiając, wyobrażałam sobie, że się już nie obudzę. Moja próba samobójcza to absolutna klasyka wśród młodych, którzy nie mają swojego miejsca w świecie i są bardzo wrażliwi” — powiedziała w rozmowie z Viva.pl. 

„Rewolucji już nie zrobię. Nie będę kimś innym niż jestem” — powiedziała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”. 

„Jeśli kobieta chce usunąć dziecko, to ma do tego pełne prawo. Ja jestem za całkowitą aborcją na życzenie. Niezależnie od tego, czy kobieta jest zgwałcona, czy dziecko ma dwie główki. Dla prawie każdej kobiety usunięcie dziecka jest traumą, więc dlaczego mamy ją powiększać” — powiedziała „Newsweekowi”.

„My często sami sobie zadajemy ból. Czasami się zastanawiam, obserwując ludzi wokół siebie, jak to jest, czy oni rozumu nie mają, że nie potrafią ułożyć sobie tego życia? Nie widzą, co jest najważniejsze” — powiedziała Viva.pl.