Blake Lively promienieje na evencie Chanel, po sądowej batalii. Wygrała z Justinem Baldonim w milionowym sporze
Czy na pewno ma powody do świętowania?

W poniedziałek sąd oddalił kontrowersyjny pozew Justina Baldoniego przeciwko Blake Lively. Kilka godzin później aktorka pojawiła się na gali Chanel, promienna i pewna siebie. Ale czy na pewno wszystko już między nimi skończone?

Blake Lively miała powody do radości – tego samego dnia, gdy sąd oddalił pozwy Baldoniego o łącznej wartości 400 milionów dolarów, pojawiła się na prestiżowej kolacji Chanel w olśniewającej białej sukni. Wyglądała, jakby ciężar spadł jej z ramion.

Sędzia Lewis J. Liman oddalił wszystkie roszczenia Baldoniego, w tym zarzuty o zniesławienie i ingerencję w interesy biznesowe. To odpowiedź na wcześniejszy pozew Lively, w którym oskarżyła reżysera o nękanie i próbę zniszczenia jej reputacji.

Prawnicy Baldoniego mają czas do 23 czerwca, by poprawić niektóre zarzuty. Czy to oznacza, że sądowa batalia dopiero się rozkręca?

Na swoim Instagramie aktorka napisała, że czuje się zwycięsko, ale myśli o kobietach, które nie mają środków, by walczyć w sądach. Zapowiedziała też dalsze kroki prawne – chce odzyskać koszty adwokackie i domaga się odszkodowania.
Czy Baldoni się podda? A może szykuje kolejny pozew? Blake Lively na razie świętuje wygraną – i wygląda przy tym oszałamiająco.
P | 10 czerwca 2025
Ale brednie. Niczego nie wygrała, bo wszystko zmyśliła. Toksyczna baba chciała zniszczyć niewinnego człowieka. I jeszcze z innych kobiet sobie tarczę robi. Suczjedna.