Nie tylko Justyna Steczkowska! Te gwiazdy wracały na Eurowizję po latach… (WIDEO)
Są wśród nich zwycięzcy!
Konkurs Piosenki Eurowizji to nie tylko debiuty i pierwsze szanse na sławę – to także miejsce, do którego artyści chętnie wracają, by jeszcze raz powalczyć o muzyczne zwycięstwo.
Niektórych ciągnie magia sceny, innych – niespełnione ambicje sprzed lat. Powrotów było sporo, a wiele z nich przeszło do historii. Oto najgłośniejsze eurowizyjne comebacki!
Po niemal 20 latach Justyna Steczkowska ponownie reprezentuje Polskę na Eurowizji – tym razem z utworem „Gaja”, który ma nieść przesłanie o ochronie Ziemi i kobiecej sile.
Jej powrót wzbudza ogromne emocje nie tylko wśród fanów, ale także w środowisku muzycznym. Dla wielu to symboliczny moment – ukoronowanie ponad 30-letniej kariery artystki i powrót do miejsca, w którym przed laty zaczęła się jej międzynarodowa historia.
W 1995 roku nasza Diwa jako debiutantka wystąpiła w Dublinie z utworem „Sama”, za który odpowiadał Grzegorz Ciechowski. Choć jej wykonanie nie znalazło się w czołówce (zajęła 18. miejsce na 23 uczestników), dla wielu widzów i słuchaczy był to występ, który zapadł w pamięć na długo – nie tylko ze względu na hipnotyzujący wokal, ale i charakterystyczny, czarny kostium sceniczny oraz nieco teatralną prezentację.
Tamten start nie przyniósł jej zwycięstwa, ale otworzył drzwi do wielkiej kariery w Polsce, którą Steczkowska konsekwentnie budowała przez kolejne dekady.
Teraz wraca bardziej doświadczona, dojrzalsza artystycznie, z własną wizją i wieloletnim dorobkiem. Czy z „Gają” osiągnie więcej niż w latach 90.? Tego dowiemy się już niebawem. Jedno jest pewne – jej występ ponownie przejdzie do historii Eurowizji.
Loreen to prawdziwa królowa eurowizyjnych powrotów. W 2012 roku podbiła Europę utworem „Euphoria”, który do dziś uchodzi za jeden z najbardziej ikonicznych występów w historii konkursu. Jej zwycięstwo przyniosło Szwecji falę entuzjazmu i muzyczny renesans, a sama piosenka stała się hitem w całej Europie.
Po 11 latach Loreen wróciła – i znów zrobiła to z rozmachem. W 2023 roku, już jako doświadczona artystka, wystąpiła z utworem „Tattoo”, ponownie zdobywając serca widzów i jurorów. Jej drugi triumf zapisał się w historii – została pierwszą kobietą, która wygrała Eurowizję dwukrotnie jako solowa artystka. To nie tylko sukces, ale i potwierdzenie, że prawdziwy talent nie zna daty ważności.
Alexander Rybak w 2009 roku oczarował Europę bajkowym „Fairytale” i… dosłownie zdeklasował konkurencję. Jego występ z energetyczną choreografią, skrzypcami i uśmiechem nie schodzącym z twarzy zapewnił Norwegii jedno z najbardziej spektakularnych zwycięstw w historii Eurowizji – z rekordową liczbą punktów.
Dziewięć lat później postanowił ponownie spróbować sił na eurowizyjnej scenie. Z utworem „That’s How You Write a Song” wrócił do konkursu w 2018 roku. Choć tym razem nie stanął na podium, znów przyciągnął uwagę widzów swoją sceniczną charyzmą i charakterystycznymi skrzypcami.
Jego powrót był pełen nostalgii, a Rybak udowodnił, że nawet bez kolejnego zwycięstwa można wygrać serca fanów.
Dima Bilan to przykład artysty, który nie zrezygnował po pierwszym podejściu i wrócił silniejszy. W 2006 roku z piosenką „Never Let You Go” zajął drugie miejsce, prezentując romantyczne widowisko z baletnicą wyłaniającą się z fortepianu. Już wtedy podbił serca fanów i udowodnił, że ma w sobie eurowizyjną iskrę.
Dwa lata później wrócił na scenę z utworem „Believe”, wspierany przez skrzypka Edvina Martona i… łyżwiarza Jewgienija Pluszczenkę, który jeździł na lodzie podczas występu! Ten spektakularny powrót zakończył się zwycięstwem – Dima Bilan zapewnił Rosji wygraną w Eurowizji 2008 i przeszedł do historii konkursu.
Ekscentryczni bliźniacy John i Edward Grimes, znani jako Jedward, stali się prawdziwą sensacją Eurowizji. W 2011 roku reprezentowali Irlandię z utworem „Lipstick” – popowym hitem z energetyczną choreografią i charakterystycznymi fryzurami, który zapewnił im 8. miejsce i rzesze fanów w całej Europie.
Rok później wrócili z „Waterline”, znów pełni wigoru i scenicznej ekspresji. Choć nie powtórzyli poprzedniego wyniku, ich występy stały się kultowe, a Jedward na zawsze zapisali się jako jedni z najbardziej kolorowych i zapamiętywalnych uczestników w historii Eurowizji.
Valentina Monetta to prawdziwa legenda Eurowizji i bezdyskusyjna ambasadorka San Marino. Reprezentowała swój kraj aż cztery razy – w 2012, 2013, 2014 i 2017 roku. Początkowo jej występy nie przynosiły sukcesów, a debiutancka piosenka „The Social Network Song” była wręcz szeroko komentowana w mediach ze względu na kontrowersyjny tekst.
Jednak Valentina nie poddawała się i już dwa lata później, z utworem „Maybe”, jako pierwsza w historii San Marino awansowała do finału Eurowizji. Jej determinacja, charyzma i oddanie sprawiły, że stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w historii konkursu.