Ponieważ tytuł najnowszego przeboju Spice Girls nijak miał się do kłótni pomiędzy paniami (Headlines (Friendship Never Ends)), postanowiono plotki zdementować.

Padło na Geri Halliwell, która według wcześniejszych doniesień powodowała wszystkie waśnie.

Piosenkarka zapewnia, że w tym, co wypisują tabloidy, nie ma krztyny prawdy.

– To stek bzdur – zapewnia. – Brzmi jak kiepski żart. To żałosne i głupie, że ludzie w ogóle o tym piszą. Tak naprawdę to między nami się polepszyło. Bawimy się dobrze, jak nigdy wcześniej. Po prostu tarzamy się ze śmiechu.

Faktycznie, bardzo to wiarygodne…