Pisaliśmy już, że Gosia Andrzejewicz spodobała się amerykańskiemu miliarderowi palestyńskiego pochodzenia Faroukowi Shami. Fakt donosi, że piosenkarka właśnie wróciła z Meksyku, gdzie wystąpiła z koncertem.

O występ poprosił ją sam Shami. Gwiazdka, jako jedyna reprezentantka Europy, zaśpiewała więc dla uczestników konferencji „Peace & Love”. Jak opowiada Andrzejewicz, jej repertuar spodobał się gościom i poproszono ją o jeszcze jeden występ następnego dnia.

Gosi bardzo podobało się nad Morzem Karaibskim. Mieszkała w luksusowym hotelu Moon Palace i wylegiwała się na piaszczystej plaży.

Ale fani mogą spać spokojnie – Gosia już wróciła.