Grzegorz Markocki zaśpiewał w Opolu przebój Krzysztofa Krawczyka. Ponad 20 lat temu zachwycił go swoim talentem
Pamiętacie go? Brał udział w "Barze" razem z Dodą!

Grzegorz Markocki pojawił się na scenie trzeciego dnia Festiwalu w Opolu podczas koncertu poświęconego twórczości Krzysztofa Krawczyka. W 1998 roku zachwycił muzyka swoim występem w „Szansie na Sukces”.
Wpadka w Opolu. Wszyscy usłyszeli to, czego NIE powinni
Grzegorz Markocki wrócił na scenę – pojawił się w Opolu
Grzegorz Markocki zaśpiewał przebój Krawczyka „Ostatni raz zatańczysz ze mną” ponad 20 lat temu i artysta był nim zachwycony. Wczoraj w Opolu odtworzył swój występ.
Mężczyzna obecnie ma 46 lat. W show-biznesie znany był nie tylko ze śpiewania, ale z udziału w reality-show „Bar”. Tam występował u boku Dody. Grzegorz w programie zakochał się w Izie Kowalczyk, z którą wziął ślub przed kamerami. Ich związek jednak bardzo szybko się zakończył.
Markocki nagrał również ze swoim zespołem „The Crackers Band” płytę pt. „Królem być… rock’n’rolla”. W końcu zniknął z show-biznesu i zobaczyliśmy go po latach dopiero teraz.
Pamiętacie go jeszcze?

fot. Piętka Mieszko/AKPA

fot. Podlewski/AKPA

fot. Podlewski/AKPA

scena z: Grzegorz Markocki, Iza Markocka
SK: Bar 2, reality show, Polska 2002, wrzesieñ 2002
fot. Mikulski/AKPA

scena z: Grzegorz Markocki, Iza Markocka
SK: Bar 2, reality show, Polska 2002, wrzesieñ 2002
fot. Mikulski/AKPA

scena z: Grzegorz Markocki
SK: Bar 2, reality show, Polska 2002, wrzesieñ 2002
fot. Mikulski/AKPA
Aga | 6 września 2021
Myślałam że to Chylińska to ten Grzegorz z baru to oni jeszcze są razem?nie oglądałam za dużo już tego Krawczyka
Igi | 6 września 2021
Pamiętam gościa- jako pierwszy na świecie wziął ślub w programie typu reality show, mega zakręcony i ten występ w Szansie- kiedyś to był super program:-) Szkoda, że pan Mann już go nie prowadzi. Finałowe występy były świetne – tyle spontanu i śmiechu, super występ Michała Kwiatkowskiego w przezroczystej koszuli, czy pan śpiewający pszczółkę Maję 🙂 Niestety nie wiem, gdzie można je jeszcze obejrzeć, a szkoda, bo chętnie wróciłabym do tych wspomnień.