Hayden Panettiere i Wladimir Klitschko zostaną rodzicami!

Ona ma już ma jedno dziecko. A ta „wpadka” została bardzo dobrze zaplanowana przez Panettiere.

Trochę jak tatuś z córką o.O

[b]gość, 29-05-14, 13:03 napisał(a):[/b]
[quote][b]gość, 29-05-14, 08:08 napisał(a):[/b]
Dzieciata też może zostać sama na stare lata, mało ludzi ginie w wypadkach- nastolatków, starszych itd.. Świat nie jest różowy a dziecko nie jest gwarancją towarzystwa na stare lata. Mogą ci to dziecko zamknąć w więzieniu np, może zachorować, różnie bywa. Nie rodzi się po to by nie być samotnym ale żeby cieszyć się tym dzieckiem kiedy jest, tu i teraz.
A jak kogoś nie cieszy towarzystwo dziecka to co, zmuszać się ma? Nie ma bo nie chce i tyle.
Zresztą bycie samotnym na stare lata grozi jedynie ludziom beznadziejnym, roszczeniowym, niedobrym. Takim nawet dzieci nie pomogą. Znam kilku fajnych, mądrych i ciepłych starszych osób bez dzieci, których wszyscy bardzo lubią i się o nich troszczą (tak, obcy ludzie). Znam też dzieciatych (córka we Włoszech np. ) co nigdy nie odwiedzają rodziców, nawet na święta

nie tłumacz nie zrozumie, ksiądź powiedział, że ma mieć dzieci to ma, niektórzy są niereformowalni i uważają, że dzieci są po to, żeby Ci podać tą przysłowiową szklankę wody[/quote]

Mądre kobiety, brawo!!!

[b]gość, 29-05-14, 10:42 napisał(a):[/b]
brzydka jak noc ale nic do niej nie mam. gratejszyn;)

Pokaż swoje zdjęcie zakompleksiona dziewczynko!

[b]gość, 29-05-14, 08:08 napisał(a):[/b]
Dzieciata też może zostać sama na stare lata, mało ludzi ginie w wypadkach- nastolatków, starszych itd.. Świat nie jest różowy a dziecko nie jest gwarancją towarzystwa na stare lata. Mogą ci to dziecko zamknąć w więzieniu np, może zachorować, różnie bywa. Nie rodzi się po to by nie być samotnym ale żeby cieszyć się tym dzieckiem kiedy jest, tu i teraz.
A jak kogoś nie cieszy towarzystwo dziecka to co, zmuszać się ma? Nie ma bo nie chce i tyle.
Zresztą bycie samotnym na stare lata grozi jedynie ludziom beznadziejnym, roszczeniowym, niedobrym. Takim nawet dzieci nie pomogą. Znam kilku fajnych, mądrych i ciepłych starszych osób bez dzieci, których wszyscy bardzo lubią i się o nich troszczą (tak, obcy ludzie). Znam też dzieciatych (córka we Włoszech np. ) co nigdy nie odwiedzają rodziców, nawet na święta

nie tłumacz nie zrozumie, ksiądź powiedział, że ma mieć dzieci to ma, niektórzy są niereformowalni i uważają, że dzieci są po to, żeby Ci podać tą przysłowiową szklankę wody