Fakt zauważył, że Zbigniew Hołdys nosi aparat korygujący zgryz.

Zgodnie z z zasadą, że lepiej późno, niż wcale, muzyk poprawia swoje zęby.

A gazeta uznała, że druciki „podkreślają jego twardy, rockowy charakter\”.

Poza tym, to rewelacyjny przykład dla innych.