Jola Rutowicz w wywiadzie dla Super Expressu powiedziała wiele ciekawych rzeczy. Został on nagrany 2 miesiące temu, ale warto go przytoczyć.

Stwierdziła, że tak naprawdę nie odpadła z programu Gwiazdy tańczą na lodzie, ale została z niego wyrzucona. Na temat jury wolała się nie wypowiadać, ponieważ Krytyka też jest reklamą, a ona nie będzie ich promować, chyba,że jej za to zapłacą. Co do Tomasza Jacykowa stwierdziła, że stylista musiał zapłacić reżyserom żeby tam występować, bo nikt by tam go nie chciał widzieć.

Jolanta uprzedziła wszystkie te osoby, które jej nie tolerują, żeby zaczęli już brać środki uspakajające, bo dopiero zacznie o niej być głośno. Ona zawsze lubiła się pchać w centrum uwagi, ale przecież, jak twierdzi, każda kobieta lubi błyszczeć.

Zainteresowani mogli także dowiedzieć się jaki jest ideał mężczyzny naszej Joli. Po pierwsze musi mieć stajnie błyszczyków…tzn stajnie koników, fabrykę błyszczyków, pasek z flagą Brytanii, jasne buty w czubek, włosy postawione na żel, irokeza, jasne wycierane jeansy z dziurami. Grubość portfela nie ma znaczenia, ale ważne żeby ten portfel był różowy.

Nie chciała (niestety) zdradzić sposobu na jej uwiedzenie, ponieważ wszyscy chcieliby ją poderwać. Co więcej, jej ukochany musi być silny emocjonalnie i psychicznie. Co akurat doskonale rozumiemy.

Całego wywiad możecie posłuchać tutaj.