Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke są parą znaną przede wszystkim z „Tańca z gwiazdami”. Obydwoje tworzą parę zarówno na parkiecie jak i w życiu prywatnym, a tańczą razem od ponad 11 lat. 26 maja 2022 z okazji Dnia Matki para umieściła na Instagramie zdjęcie ciążowe USG i pochwaliła się radosną nowiną – spodziewają się dziecka! Jakiś czas później zdradzili, że planują dać swojej córce imię Róża.

Tak będzie się nazywać córka Hanny Żudziewicz i Jacka Jeschke. Coraz rzadziej spotykane imię

Jacek Jeschke wkrótce zostanie ojcem. Zdradził jak się czuje, czy chce uczestniczyć w porodzie i o wątpliwościach związanych z imieniem córki

Teraz, gdy termin porodu zbliża się wielkimi krokami, Jacek postanowił udzielić wywiadu i w rozmowie z Jastrząb Post zdradził jak się czuje jako przyszły tata:

Jestem podekscytowany. W tym samym momencie mamy z Hanią dużo na głowie, bo przeprowadzamy się do nowego mieszkania. Hania jest w ciąży, zaraz rodzi. Ja jestem w programie. Na pewno jestem podekscytowany, już nie możemy się doczekać, Hania odlicza dni, bo już zaczyna jej być ciężko. Rodzi podczas edycji, co też mnie dodatkowo stresuje. Mam nadzieję, że tutaj wszyscy będą mnie w tym wspierać. Nie wiem, kiedy to dokładnie będzie, bo mimo że mamy wyznaczony termin, to nie wiemy, kiedy to może się wydarzyć. Więc cały czas siedzę na bombie i czekam.

Dodał też, że ma wątpliwości zwiazane z drugim imieniem dla córki:

Wybraliśmy imię Róża. Zastanawiamy się nad drugim imieniem, bo mieliśmy różne opcje do wyboru. Wiadomo, stanęło bardziej na Hani niż na moim, ale musimy pomyśleć. Róża Jeschke brzmi ładnie, ale będzie ciężkie w pisowni, więc może nie będę dodatkowo stresował swojego dziecka i dawał mu drugiego imienia, bo na dyktandzie będzie trudno.

Na koniec Jacek Jeschke wyznał, że bardzo chciałby uczestniczyć w porodzie, choć niestety nie wie czy będzie to możliwe ze względu na obostrzenia związane z COVID-19:

Wiadomo, że termin jest taki, w którym mogą wrócić obostrzenia związane z COVID-em, który też zaczyna szaleć i boję się tego, że nie będę mógł być z Hanią, a wiem, że tego bardzo potrzebuję. Ja też chciałbym być przy porodzie, to w końcu nasze pierwsze dziecko, pierwszy raz zostanę tatą i pierwszy raz będę w takiej sytuacji. Jestem bardzo podekscytowany i chciałbym w tym uczestniczyć. Ale oczywiście ze względów bezpieczeństwa, jeżeli to nie będzie możliwe, to będę gdzieś tam z boku czekał.

Trzymamy kciuki, by wszystko odbyło się bez komplikacji.