O tym, że trudno jest być córką modelki, opowiedziała niedawno Jennifer Aniston.

Aktorka wyznała, że trudno jej było dorównać pięknej matce i zupełnie nie czuła się atrakcyjna.

– Moja mama była modelką i chodziło tylko o wygląd, więc buntowałam się poprzez styl gotycki – powiedziała. – Lata całe zajęło mi dojście do tego, by czuć się dobrze w swojej skórze i w końcu przestać robić maskę z makijażu.

– Ludzie myślą, że robię dużo zastrzyków [z botoksu], ale to nieprawda. Nie mówię, że nie spróbowałam. Wiem jednak, że to może być ryzykowne. Wszystkie te kosmetyczne rzeczy wyglądają na mnie idiotycznie.

Po przeprowadzce do Kalifornii aktorka miała też okres fascynacji opalaniem. „Byłam uzależniona od słońca\”, wspomina.

– Później zaczęłam dostawać plam posłonecznych – mówi. – Różne rzeczy zaczynają wyskakiwać. Nawet tekstura mojej skóry się zmienia. Dlatego ostatnio przerzuciłam się na opaleniznę w sprayu.

 
\"Jennifer