Joanna Moro krytykuje imprezy komunijne: „małe polskie wesela”
Pokazała jak wyglądała ta uroczystość u niej
Maj to miesiąc przystępowania dzieci do Pierwszej Komunii. Z tej okazji rodzice często wyprawiają naprawdę duże imprezy, niekiedy liczące tylu gości co na przeciętnym weselu. Cena wynajęcia sali, czy zakup tortu również nie odstępuje tym dedykowanym parom młodym. Ten „trend” stał się obiektem krytyki ze strony Joanny Moro, której syn także obchodził tę uroczystość w tym roku. Okazuje się jednak, że Moro podeszła do tematu z goła inaczej.
Joanna Moro ostro o imprezach komunijnych
Moro opublikowała na swoich mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z uroczystości komunijnej jej syna Jeremiego. Na fotografii widzimy uśmiechniętą rodzinę pozująca przed kościołem.
Cena komunijnego tortu od Magdy Gessler zwala z nóg!
Niech w Twym sercu zawsze gości Bóg miłości i dobra. A wiara i ogromna moc, którą masz w sobie, przenosi góry! – napisała pod postem.
Jednak później Joanna postanowiła skrytykować drugą stronę medalu tej uroczystości.
A tak bardziej życiowo teraz, jakie dziś prezenty w modzie? U nas tym razem mam wrażenie bardzo niestandardowo… Choć ogólnie szlag mnie trafia na te małe polskie wesela… Jak Wy odbieracie ten czas komunijny w dzisiejszych czasach? Wiem, że niestety często dochodzi później do porównań między dziećmi: kto, ile, gdzie i w ogóle… – oznajmiła.
Rzeczywiście od paru lat obserwujemy trend w którym rodzice prześcigają się w wymyślaniu coraz to „ciekawszych prezentów”, czy atrakcji na tego rodzaju imprezie. A co Wy sądzicie?