Jurek Owsiak miał wypadek podczas obsługi „potężnej maszyny”! Trafił na stół operacyjny
3-tonowa maszyna wciągnęła mu rękę!

Jerzy Owsiak to postać znana w całej Polsce. Jest założycielem i liderem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP), która działa już ponad 30 lat. WOŚP to jedna z najbardziej znanych fundacji w Polsce, która co roku organizuje finał zbiórki pieniędzy. Zebrane środki są przeznaczane na zakup sprzętu dla szpitali i programy medyczne. W ciągu 30 finałów WOŚP zebrano ponad 1,755 mld zł.
Doda nie chce pomagać WOŚP! Jest wściekła na Jurka Owsiaka po tym, jak ją potraktował
Jerzy Owsiak wylądował w szpitalu. Musiał przejść pilną operację
Teraz niespodziewanie szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy poinformował o niebezpiecznym zdarzeniu, przez które wylądował w szpitalu. Okazuje się, że w trakcie używania bliżej nieokreślonej „3-tonowej maszyny” doszło do wypadku – maszyna wciągnęła mu rękę i konieczna była natychmiastowa wizyta w szpitalu oraz jak się następnie okazało – operacja.
Moja głupota. Przyznaję się, że po latach używania ponad 3-tonowej maszyny, która wciąga lub wyciąga, dałem się ponieść rutynie. Nie tam gdzie trzeba położona ręka spowodowała, że złe naciśnięcie po prostu tę rękę wciągnęło. W szoku robię to po raz drugi, zanim naciskam odpowiedni przycisk – zaczął wpis na Facebooku.
Następnie przyznał, że wieloletnia wiedza i doświadczenie związane z prowadzonymi przez niego kursami pierwszej pomocy pomogły mu uspokoić się i opanować sytuację:
Szok. Ból, ale także nawyk, którego się od lat uczę na prowadzonych przez nas kursach pierwszej pomocy. Wołam o ręcznik, owijam mocno rękę, a to nie było w centrum Warszawy. Szybki telefon na pogotowie i pierwszy plus, bo przyjadą. Adrenalina powoduje, że ból idzie gdzieś obok i szukasz wyjścia z sytuacji. Super ratownicy opatrują ranę, teraz juz zawodowo, a my później pędzimy do Otwocka, szpitala im. Grucy.
Niestety mimo szybkiej reakcji konieczna była operacja:
Na miejscu szef, prof. Jarosław Czubak, i z gorącym od zdarzenia kciukiem rentgen, konsultacje i stół operacyjny. Chciałbym wszystkim, od Pani w rejestracji, pielęgniarki, po zespół operujący, bardzo podziękować. 24 godziny po pobycie na sali operacyjnej mogę prowadzić audycję w Antyradiu. I naprawdę kciuk trzymam w górę, na temblaku.
Na koniec przytoczył zabawną anegdotę ze szpitala:
I jeszcze jedno, co za historia. Kiedy już jestem na sali operacyjnej, jedna pani anestezjolog pochyla się i pyta: „Jurku, a czego byś chciał posłuchać z muzyki?”. Ja odpowiadam: „Tej, którą lubicie”. „Nie, pierwszy utwór Twój”. I zanim odpowiedziałem, oczy tej pani, bo była w masce, powiedziały: „A może Led Zeppelin?”. Dacie wiarę? Zanim powiedziałem, co z Zeppelinów, to pani zadecydowała – „Whole Lotta Love”. I poszło!
„Napisać słowo przepraszam, to nic”. Owsiak reaguje na pobicie 15-letniej wolontariuszki WOŚP