Tydzień temu dziennikarzami i show-biznesem wstrząsnęła okładka tygodnika Wprost i obszerny reportaż, jaki zamieszczono. Autorzy tekstu twoerdzili, że w policja wylegitymowała na klatce schodowej Kamila Durczoka, który wychodził z mieszkania, gdzie znajdowały się biały proszek, gadżety erotyczne i rzeczy osobiste dziennikarza, tj. laptop i listy.

Jeszcze tego samego dnia szef Faktów udzielił wywiadu w radiu TOK FM, gdzie mówił:

A skąd ja mam wiedzieć, co tam w ogóle było? Tam była awantura między tą osobą i właścicielami mieszkania, która dotyczyła zaległości czynszowych. Policja była w środku, a potem odjechała. Gdyby był jakikolwiek ślad białego proszku, to wyobrażasz sobie policjanta, który by wyszedł i to zostawił?

Kamil mówił też, że nigdy nie był molestującym szefem, a zaraz po rozmowie wylądował w szpitalu. Teraz dziennikarze Wprost stawiają kolejny krok. Oto nowa okładka z dziennikarzem, na niej odważne hasła i zapowiedź na FB.

Zrobiło się jeszcze bardziej gorąco…

&nbsp
Post użytkownika WPROST.

Kolejna szokująca okładka Wprost z Durczokiem

Kolejna szokująca okładka Wprost z Durczokiem