Krzysztof Zalewski rozstał się z wieloletnią partnerką? „Długo walczyli o swoją relację”

Krzysztof Zalewski jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów na polskiej scenie muzycznej. Znany z charyzmatycznych występów na żywo oraz zaangażowanych tekstów, Zalewski zyskał szerokie uznanie zarówno wśród krytyków, jak i fanów.

Krzysztof Zalewski po raz pierwszy o śmierci mamy. Dowiedział się o jej chorobie w wieku 13 lat

Jednak nie tylko jego kariera muzyczna przyciąga uwagę mediów i fanów. Krzysztof Zalewski jest związany z Olgą Tuszewską, menedżerką muzyczną Moniki Brodki. Sam muzyk stara się chronić życia prywatnego i rzadko mówi o sprawach sercowych. W 2019 r. para doczekała się syna, o czym artysta poinformował wszystkich dopiero po fakcie.

Krzysztof Zalewski rozstał się z wieloletnią partnerką?

Sami zakochani rzadko pojawiali się publicznie. Przez długi czas nie wiadomo również było, że muzyk był zaręczony z Olgą Tuszewską. Informacja o tym obiegła media dopiero kilka lat temu, podczas Gali Roku Glamour. Teraz wygląda na to, że jego relacja z partnerką dobiegła końca.

Krzysztof Zalewski opublikował zdjęcie z partnerką. Taki widok to RZADKOŚĆ

Według informatora portalu „Jastrząb Post” muzyk przeżywa obecnie trudne chwile z powodu rozstania z Olgą Tuszewską:

To stało się kilka tygodni temu. Z Olgą nie są już razem. Kryzys i nieporozumienia narastały między nimi od jakiegoś czasu. Długo walczyli o swoją relację, ale bez sukcesu. Postanowili więc nie ciągnąć relacji na siłę.

Ponieważ sam Krzysztof Zalewski wychowywał się bez ojca, stara się teraz spędzać ze swoim synem, Lwem, jak najwięcej czasu. „Każdą wolną chwilę od pracy poświęcał małemu, zabierał nawet go ze sobą na próby, do studia. Nie chciał bowiem, by syn doświadczył tego, co on sam kiedyś. Krzysiek przecież wychowywał się bez ojca” – stwierdził informator portalu.

Żeby uporać się z bólem po roztsaniu, artysta miał spędzać również dużo czasu na siłowni i sali prób. „Rzucił się w wir muzyki i sportu. Regularnie ćwiczy na siłowni. Pokochał aktywność sportową. Dobrze mu to robi nie tylko na ciało, ale i duszę”.