Lara Gessler o staraniach o dziecko, swojej chorobie i mężu: „W Piotrze jest dużo cech mojego taty”
Pierwszy raz tak szczerze o ciąży i macierzyństwie.

Lara Gessler (32 l.) udzieliła wywiadu Katarzynie Burzyńskiej-Sychowicz na bloga „Baby by Ann”. Gwiazda pierwszy raz tak szczerze opowiedziała o macierzyństwie, staraniach o dziecko, a także otworzyła się na temat swojego męża Piotra Szeląga.
Lara Gessler o swoim prawdziwym imieniu! Dlaczego w dowodzie nie ma na imię LARA?
Lara Gessler o ciąży – jak się dowiedziała?
Lara Gessler córeczkę Nenę urodziła w październiku 2020 roku. Za Piotra wyszła za mąż zaledwie kilka tygodni wcześniej.
Lara Gessler pokazała zdjęcia ze ślubu. Miała PIĘKNĄ suknię!
Wyznała, że o ciąży dowiedziała się będąc na wyjeździe. Ujawniła, że cierpi na zespół policystycznych jajników, który może utrudniać starania się o dziecko.
Dowiedziałam się we Włoszech. Udało nam się wyjechać z naszymi przyjaciółmi na narty, to było w zeszłym roku. Spóźniał mi się okres. Bardzo chcieliśmy zajść w ciążę, ale ze względu na to, że mam zespół policystycznych jajników, nie mam regularnej comiesięcznej owulacji i dodatkowo mój cykl jest nierówny. Więc to, że trwał już 34 dni, to nie było nic dziwnego. Ale w którymś momencie miał już 40 dni, więc napisałam do mojej ginekolog: Robić test czy czekać do 50-tego dnia? Trochę tych ciążowych testów po drodze robiłam, kilka miesięcy wcześniej, a ich robienie nie jest przyjemną rzeczą, jeśli starasz się o dziecko… Ona na to: Rób! Więc przedostatniego dnia pobytu we Włoszech poszliśmy do małej apteki – która była też sklepem z produktami dla dzieci, więc śmiałam się, że tam na pewno same pozytywne testy sprzedają – i okazało się, że jestem w ciąży.
Córka Magdy Gessler zdradziła, że zawsze chciała mieć dużo dzieci. Kiedy trafiła na odpowiedniego partnera, nie chciała długo czekać. Jaki jest Piotr?
Zawsze chciałam mieć dużo dzieci, wiedziałam też, że jeżeli ma się to spełnić, muszę zacząć raczej wcześniej niż później. Poza tym trafiłam na odpowiednią osobę. W Piotrze jest dużo cech mojego taty, a ja jestem totalną córeczką tatusia i na „tatach” się znam. Wiedziałam, że on ma bardzo dużo ciepła w sobie, jest opiekuńczy, jednocześnie jest zodiakalnym baranem, więc ma w sobie też ogień. Bardzo, bardzo się spasowaliśmy. Piotr też jest rodzinny, więc wyszło to zupełnie naturalnie: skoro oboje tego chcieliśmy, stwierdziliśmy, że nie ma na co czekać.
Internautka zapytała Larę Gessler, jakie nazwisko dali córce. Jak myślicie?
Lara świetnie odnajduje się w macierzyństwie:
Dopełniło mnie totalnie, jestem zachwycona. Odnalazłam się w tym zupełnie, kocham być mamą, uwielbiam! Zawsze miałam w sobie gigantyczną opiekuńczość, a w związku z tym, że byłam najmłodszym dzieckiem, to nie miałam na kogo tej opiekuńczości przelać. No może na mamę, ale jej nie widuję bardzo często. Macierzyństwo jest dla mnie perfekcyjne. Uważam, że życie jest dużo zabawniejsze, jak są dzieci, wiele rzeczy ma sens: święta, wyjazdy… I ta ich wiara w ciebie, pewna naiwność – to powoduje, że chcesz im przedstawiać świat, tworzyć go.
Lara Gessler i jej mąż mają koronawirusa. Zdradzają, jak się czują
Nie ukrywa, że już niedługo chcą się starać o kolejne dziecko.
Na pewno musi być jakiś chłopak, ale ostateczna liczba będzie zależała od temperamentów dzieci (śmiech). Nie zamierzam czekać zbyt długo z kolejnym dzieckiem. Są takie duże problemy z zachodzeniem w ciążę. Jak sobie wyobrażam, że miałabym teraz stosować antykoncepcję przez parę lat, potem z niej zrezygnować, żeby znowu zacząć całą psychozę związaną z zachodzeniem w ciążę, to już mnie telepie. Uważam, że jak ma się zdarzyć, niech się zdarzy. Tak lepiej.

Lara Gessler, Piotr Szeląg, fot. Gałązka/AKPA

Lara Gessler/fot. AKPA