Lily Allen od tygodnia przesiaduje w Los Angeles. Piosenkarka przygotowuje kolejne nagrania i, jak donoszą informatorzy, unika mocniejszych trunków.

Podobno odkąd wysiadła z samolotu, nie tknęła ani kropli alkoholu.

Ale to nie znaczy, że nie ma z nią żadnych kłopotów. Lily uznała, ze przygotowane dla niej lokum jest za skromne. Zażyczyła sobie luksusowego domku w Chateau Marmont hotel.

Coś za coś.