Magdalena Stępień i Kuba Rzeźniczak pod koniec lipca przekazali smutną wiadomość – ich syn przegrał walkę z nowotworem. Rodzice Oliwiera w styczniu poinformowali, że u ich syna wykryto bardzo rzadki nowotwór wątroby.

Magda Stępień w pierwszym wywiadzie po śmierci syna: „Każdy dzień jest walką o to, żeby wstać z łóżka”

Magda Stępień przemówiła na Instagramie

Po pogrzebie Magda Stępień odcięła się od mediów społecznościowych, jednak od kilku tygodni znów publikuje zdjęcia i nagrania głównie poświęcone Oliwierowi. 1 listopada po raz pierwszy przemówiła na Instagramie, pokazując twarz. Miała do tego wyjątkowy powód, bowiem wieczorem wybrała się na cmentarz i to, co tam zobaczyła, zszokowało ją.

Był to dla mnie bardzo trudny dzień, ale to, co zobaczyłam przy grobie mojego synka, ilość miłości, którą zanieśliście koło jego grobu, wzruszyła mnie do łez. Odebrało mi mowę, naprawdę, płakałam. Dla mnie to jest po prostu coś niewiarygodnego, żeby obcy ludzie tak przejęli się historią tego małego chłopca, bo dla nich to jest chłopiec, zwykły chłopiec, który był chory. Jednak Oliwier był kimś wyjątkowym, był cudownym chłopcem, który wlał miłość do serc wielu mu obcych ludzi. Pokazał, jak walczyć, pokazał, jak się uśmiechać, nawet będąc bardzo chorym – powiedziała Magda Stępień. 

Magda Stępień ma ostatnią prośbę przed pogrzebem syna: „Drodzy. Zamiast…”

Jest bardzo wdzięczna osobom, które zostawiły znicz, czy kwiaty na grobie Oliwerka:

Naprawdę brak mi słów, przepraszam, ale głos mi się łamie, bo w tym trudnym czasie nadal jesteście, nadal mnie wspieracie. Ciężko mi jest tutaj do was mówić, odzywać się, ale to, co zobaczyłam dzisiaj na cmentarzu, totalnie mnie zgięło, dlatego dziękuję wam z całego serca. Po prostu wam dziękuję – tłumaczy Stępień.