/ 13.05.2012 /
Lubimy ostre dziewczyny, lubimy dziewczęta z pazurem. Ale kiedy patrzymy na ostatnią stylizację Magdy Wójcik, mamy wrażenie, że pazur czasem jednak warto schować.
Na premierze sztuki Ostra jazda aktorka pojawiła się ubrana w sukienkę w cętki (ze słodką falbaneczką u dołu), do której dobrała „hardcorowe” dodatki – skórzane buty ze sprzączkami i szeroki pasek.
Pomysł był dobry, ale poległ w detalach. Gdyby dodatki były mniej ostre, stylizacja byłaby świetna. W takim wydaniu skojarzyła się nam tylko i wyłącznie z ciężką myśliwską wyprawą.
A jak Wam podoba się takie wydanie Magdy Wójcik?

gość | 28 sierpnia 2012
Szkoda, szkoda.
Tak jak napisano, pomysł jest, ale wykonanie, materiały, dodatki, zestawienie niszczą ten pomysł.
Ale lubię panią Magdę Wójcik tak czy siak, symatyczna babka i fajna aktorka.
Poza tym ogromnie dużo wdzięku i kobiecości.
gość | 16 maja 2012
jeżeli to na premierę filmu wąż jako rekwizyt do samouduszenia, to i owszem
gość | 15 maja 2012
niby ok, ale te kozale są za cieżkie bo pasek ok., ogólnie nie lubie cętków zadnych
gość | 14 maja 2012
tylko strzelby jej brak i kapelutka z piorkiem. i pozamiatane!
gość | 14 maja 2012
gość, 13-05-12, 11:35 napisał(a):
takiego czegoś nie wiem jak to nazwać już się dawno nie nosi, może i było modne ale z 15 lat temu
30 lat temu byly modne leginsy,w których dzisiaj popitalasz i co z tego?…tylko dlatego,co kto ma ubrane upowaznia ciebie i innych do krytykowania?…a kim ty jestes????