Magdalena Środa, przyjaciółka Kory otworzyła się w wywiadzie dla Newsweeka i opowiedziała, jak wyglądały ostatnie dni wokalistki. Wszyscy bliscy wiedzieli, że jej stan jest bardzo poważny. Magdalena na tydzień przed śmiercią Kory, przyjechała do niej na Roztocze.

Tak wyglądały ostatnie tygodnie życia Kory

Gdy tydzień przed jej śmiercią wybierałam się na Roztocze i powiedziałam Krzysztofowi, mojemu mężowi, który dobrze znał Korę: „Jadę do niej, ona umiera”, odpowiedział: „To niemożliwe. Boginie nie umierają”.

Zdradziła, że nie było już z nią kontaktu.

Odchodziła w noc, w którą wszyscy na świecie gapili się w niebo, na księżyc. Symbol kobiecych mocy. Rozpaliliśmy „szamańskie” ognisko, postawiliśmy na łące lunetę. Opowiadaliśmy jej o niej, trzymając za ręce, głaszcząc, szepcząc. Nie było już kontaktu, ale musiała nas słyszeć.

Magdalena Środa o Korze: Nigdy nie wzięłaby ostatnich namaszczeń…

Kora zmarła 28. lipca. Jej pogrzeb odbędzie się 8. sierpnia. Zostanie pochowana na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Magdalena Środa o ostatnich chwilach Kory: Nie było już kontaktu

Magdalena Środa o ostatnich chwilach Kory: Nie było już kontaktu

Magdalena Środa o ostatnich chwilach Kory: Nie było już kontaktu

Magdalena Środa o ostatnich chwilach Kory: Nie było już kontaktu

Magdalena Środa o ostatnich chwilach Kory: Nie było już kontaktu