Małgorzata Rozenek wybrała rodziców CHRZESTNYCH dla dziecka
To nieoczywisty wybór...

Małgorzata i Radosław Majdanowie oczekują narodzin swojego pierwszego, wspólnego dziecka. Celebrytka jest niezwykle aktywna w ciąży i chętnie o niej opowiada w wywiadach.
Małgorzata Rozenek nigdy NIE MARZYŁA o córce
Małgorzata Rozenek wybrała chrzestnych dla syna
Rozenek-Majdan opowiedziała już, jak znosi ciążę, co będzie robić po porodzie, a także zdradziła imię dziecka. W rozmowie z jednym z dziennikarzy powiedziała, że nazwie syna Edward. Szybko okazało się, że to był tylko żart. Celebrytka niedawno została także zapytana o rodziców chrzestnych, których wybrała dla syna. Majdanowie postawili na nieoczywisty wybór. Prawdopodobnie rodzicami chrzestnymi zostaną… dziadkowie.
Chrzestnymi Stasia i Tadzia są moi rodzice. To nietypowe, ale wiem, że życie różnie się układa i nawet bliskie relacje z przyjaciółmi z czasem potrafią się rozluźnić. Tym razem również wybór może paść na moich rodziców – wyznała we „Fleszu”.
ZOBACZ TEŻ:
Małgorzata Rozenek-Majdan zaliczyła WPADKĘ – w tej sukience nie wyglądała dobrze (ZDJĘCIA)
Obsługa nowojorskiego teatru UPOMNIAŁA Małgosię Rozenek-Majdan – aż telefon wypadł jej z ręki!

Radosław Majdan, Małgorzata Rozenek-Majdan/fot. Kurnikowski/AKPA

Małgorzata Rozenek-Majdan, Radosław Majdan/fot. Kurnikowski/AKPA
Paweł | 10 marca 2020
Kto pisze te bzdety??? Kogo to może interesować? Całkowite dno.
Doli | 10 marca 2020
To się powinno leczyć czy nikt nie widzi ze ona ludźmi manipuluje ludzie łykają każdy kit rozenek , z ta ciąża to tez coś nie tak zaraz dowiemy się ze już jest w USA spowrotem
jacek | 10 marca 2020
rozenek wszystko powie sprzeda niedlugo bedzie pisac jaka figure uwielbia w lozku…zero dyskrecji..dla mnie jest sztuczna niestety bez polotu i madrosci
Anonim | 10 marca 2020
Na całym świecie dziadkowie to bardzo częsty wybór na rodziców chrzestnych. Myslicie, ze po wypadku rodziców wasi znajomi się zajmą waszym dzieckiem? Haha nawet praw nie maja. I co więcej wam powiem większość ludzi NIE CHCE być chrzestnymi. Jaka ja miałam walkę z rodzina bo nie rozumieją ze nie chodzę
Do kościoła i nie wierze w ich religie. Dla nich to nic 😀 hipokryci