Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner już nie ukrywają twarzy dziecka! Spójrzcie tylko na ten słodki uśmiech

Marcelina Zawadzka w Dzień Matki ogłosiła, że spodziewa się dziecka, a już na początku październik 2024 roku chłopczyk był na świecie. Urodziła zdrowego syna o imieniu Leonidas. Przez wiele miesięcy modelka nie publikowała wizerunku dziecka, za każdym razem był odwrócony do kamery.

Marcelina Zawadzka pokazała nowe zdjęcie synka!

Marcelina Zawadzka pokazała twarz syna

Teraz po pół roku od narodzin Marcelina Zawadzka i Max Gloeckner zdecydowali się na pokazanie twarzy Leonidasa. Opublikowali uroczy film z podróży do Tajlnadii, na którym kąpią się w Zatoce Tajlandzkiej.

Chłopczyk przesłodko uśmiecha się do kamery, a w oczach widzimy ogromną radość z zabawy w wodzie. Para nie bez powodu wrzuciła nagranie właśnie teraz, bowiem dokładnie rok temu w tym samym miejscu robiła zdjęcia z ciążowym brzuszkiem:

Dokładnie rok temu w tym miejscu – na Koh Phangan, zrobiłam zdjęcia będąc w ciąży z Leo, a teraz jest już tu z nami! Te nasze życie pisze niesamowite scenariusze – napisała Zawadzka.

Marcelina Zawadzka przerywa milczenie po porodzie: „Nasza droga do domu – pierwsza wspólna podróż”

Jak myślicie go kogo jest podobny? Ciężko stwierdzić! Natomiast w komenatrzach posypały się same miłe słowa:

• Słodziak na maksa 🥹🥹❤️❤️❤️ MARCELINKA – fajnie się na to patrzy. Nawet z taką nutką: serio? Ja już tego nie będę miała …? 🥲 – napisała Maja Bohosiewicz.
• Słodycz największa
• Ale słodki misiek
• Miłość Wasza wzajemna przepływa na Leonidasa
• Ależ to piękne. Ile radości i mądrości na tej małej buźce  – piszą internauci.

Zobacz wideo poniżej: 

Natomiast jeden z obserwatorów był zdziwiony, że Marcela i Max będą teraz publikować twarz dziecka: „Marcelina, serio? Będziecie teraz pokazywać twarz małego? Parentsharing- Parentshaming”. 

Max Gloeckner nie przeszedł obok tego komentarza obojętnie:

Wy też czujecie dużo wstydu pokazując własną twarz? – odpisał.

„Cóż, nie. Jestem dorosła i mogę o sobie decydować. Ograniczam swoją prywatność tak, jak chcę, dziecko nie może. Powiem ci tylko jedną rzecz – moje doświadczenie prawne pokazuje, jak źle jest wykorzystywanie dziecka w sieci, mam nadzieję, że nie przejdziesz przez tyle pozwów, co moja klientka. A teraz xo i trzymam kciuki”. 

Co myślicie o pokazywaniu twarzy dzieci w Internecie?