Mąż Joanny Krupy: Macocha kazała jeść wymiociny, zabiłbym!
Joanna nie mogła powstrzymać łez.

Udział w reality show nie należy do łatwych (Kim Kardashian to raczej wyjątek). Kamery śledzą każdy twój ruch. Bywa, że musisz zwierzać się także ze swojej przeszłości. Ostatnio o swoim dzieciństwie opowiedzieli Joanna Krupa i Romain Zago.
Para z kamerami Real Housewives of Miami co jakiś czas udaje się do seksterapeutki. Teraz specjalistka szukała powodów problemów w związku w ich doświadczeniach sprzed lat. U Joasi poszło dość gładko:
– Dorastałam w poczuciu niezależności, bo rodzice ciężko pracowali. Mama emigrowała, gdy miałam 5 lat. Byliśmy bez pieniędzy – powiedziała modelka.
Jej mąż wychowywał się w znacznie gorszej atmosferze:
– Moi rodzice rozwiedli się, gdy miałem 3 lata. Zamieszkałem z ojcem. Nie wiem, dlaczego nie z mamą. Miałem dwie macochy. Pierwsza była straszna. Moje dzieciństwo między 4 a 8 rokiem życia było straszne. Dostawałem lanie za każdą plamę na koszulce. Macocha kazała mojemu bratu zjeść wymiociny z talerza. Była nienormalna. Gdybym ją teraz spotkał, zabiłbym. Nigdy nie miałem kochającej mamusi.
Joasia była mocno poruszona tym wyznaniem. Przez łzy mówiła:
– To, co powiedział Romain, wstrząśnęło mną. Przeszedł przez piekło, a jest fantastycznym człowiekiem… Wracał do domu wiedząc, że ta zła kobieta go skrzywdzi.
Współczujecie Zago?
gość | 30 października 2014
A Ja myslalam ze moja macocha to hitler ale widze ze Nie!Ja przez moja musze jezdzic na dializy!!!
gość | 13 grudnia 2013
Matko, jakie wy macie tempo, to było dobre kilka odcinków temu…
gość | 13 grudnia 2013
NIE ROZUMIEM DLACZEGO ONA SIE SPODZIEWA ZE BEDZIE JA DOBRZE TRAKTOWAL SKORO NIGDY NIE MIAL PRZYKLADU. sprzedaja historie
gość | 10 grudnia 2013
gość, 10-12-13, 14:15 napisał(a):
gość, 10-12-13, 04:39 napisał(a):
gość, 09-12-13, 21:37 napisał(a):
Nad nim znęcała sie macocha a nade mną własna „matka” to dopiero robi sieczkę w głowie pomimo moich 27 lat nadal mam lęki i ściska mnie w piersiach jak słysze szybkie kroki w moją stronę:( ja tez mam zlewspomnienia z dziecinstwa i nigdy nie zapomne jak moja matka znecala sie nademna teraz jestem juz dorosla i nie chce miec z nia nic wspolnego tak jak i ona ze mna
Wiec zerwij z nią kontakt, ja to zrobiłam rok temu i małymi kroczkami ale dochodze do siebie, wiem że zajmie mi to lata bo całe lata się na mnie wyżywała ale widzę postęp i to mnie cieszy a ona niech się swoim jadem sama truje.
Bardzo Ci współczuję. Dobrze zrobiłaś zrywając kontakt z toksyczną matką. Musisz tylko pracować na sobą, żeby nieświadomie nie przenieść sztafety na własne dzieci. Życzę wszystkiego najlepszego.
gość | 10 grudnia 2013
gość, 10-12-13, 04:39 napisał(a):
gość, 09-12-13, 21:37 napisał(a):
Nad nim znęcała sie macocha a nade mną własna „matka” to dopiero robi sieczkę w głowie pomimo moich 27 lat nadal mam lęki i ściska mnie w piersiach jak słysze szybkie kroki w moją stronę:( ja tez mam zlewspomnienia z dziecinstwa i nigdy nie zapomne jak moja matka znecala sie nademna teraz jestem juz dorosla i nie chce miec z nia nic wspolnego tak jak i ona ze mna
Wiec zerwij z nią kontakt, ja to zrobiłam rok temu i małymi kroczkami ale dochodze do siebie, wiem że zajmie mi to lata bo całe lata się na mnie wyżywała ale widzę postęp i to mnie cieszy a ona niech się swoim jadem sama truje.