TVN znalazł sobie nową, rozpasaną gwiazdę niemal na miarę Dody.

Anna Mucha we wczorajszym You Can Dance tak mocno starała się zabłysnąć, że aby to zrobić musiała wdeptać w ziemię innych.

Rozumiemy, że zadaniem jurora jest również krytyka, ale nie poniżanie.

Mucha, która o tańcu ma na pewno mniejsze pojęcie od Agustina Egurroli i Michała Piróga, ze złością w głosie powiedziała wczoraj do Ilony Bekier:

– Ilona, dla mnie nie istniejesz, jesteś jak długopis, bez wkładu nie istniejesz. Miałaś mnóstwo szczęścia, że tańczyłaś z takim partnerem, powinnaś mu stopy wycałować!

Ani Jędrzejewskiej poradziła, by \”popracowała nad naturalnością\”.

Nie wiedzieliśmy, że naturalność można wypracować. Bo chyba wypracowana z naturalnym podejściem ma niewiele wspólnego…

Jak myślicie, czy Mucha przegina odbierając innym osobowość?

AKTUALIZACJA

Faktycznie, opublikowana przez nas wcześniej wypowiedź Anny Muchy nie była identyczna z tą, którą usłyszeliśmy na wizji. Wierzymy jednak, że częściowo oddaliśmy jej sens.

Zobaczcie, jak wyglądał najostrzejszy komentarz pod adresem uczestniczki: