Nie żyje Cory Monteith – aktor serialu Glee
Został znaleziony w hotelowym pokoju w Vancouver.
Cory Monteith, aktor znany z serialu Glee, nie żyje. Ciało gwiazdora znaleziono w pokoju hotelu Fairmont Pacific Rim w Vancouver. Na zwłoki natrafiła obsługa hotelu. Aktor nie wymeldował się na czas, co wzbudziło niepokój pracowników.
Nie podano jeszcze przyczyny zgonu, wstępnie wykluczono jednak zabójstwo.
Pierwsze wnioski z prowadzonego śledztwa wskazują, że Monteith wrócił do pokoju w sobotę nad ranem, a w chwili śmierci był sam.
31-letni aktor, który w serialu Glee wcielił się w postać Finna Hudsona, miał problemy z narkotykami. Pierwszą terapię odbył jako 19-latek. W kwietniu tego roku znów trafił na odwyk.
W wywiadach przyznawał się, że próbował wielu narkotyków, a fakt, że jeszcze żyje, jest cudem.
Monteith spotykał się z Leą Michelle – inną gwiazdą serialu Glee. Gdy kilka miesięcy temu aktor trafił do kliniki odwykowej, jego dziewczyna zapewniała: Kocham go i wspieram, będę przy nim w tym trudnym czasie.
Publicznie parę widziano razem w ubiegłym miesiącu.
Fot. © Fame/Flynet