Uczestnicy X Factor we wczorajszym odcinku musieli udowodnić, że doskonale czują się w rockowym repertuarze. Nie wszystkim to wyszło. Do dogrywki stanęła Olga Barej oraz Aicha i Asteya.

Aicha i Asteya zaśpiewały w programie utwór Britney Spears Toxic. Jedynie Czesławowi nie spodobał się ich występ.

– Muzycznie jest to cudniejsza bajka. Bardziej mi się podobał ten występ, niż wasz pierwszy, ale i tak był on bardzo desperacki. Jakoś mi tak naprawdę wiele tutaj brakowało. Nie wiem dlaczego, ale nie podobało mi się – powiedział.

Kuba Wojewódzki i Tatiana Okupnik byli na „tak”.

W przypadku Olgi Barej proporcje rozłożyły się na jej niekorzyść. Zaśpiewała piosenkę Hedonism z repertuaru Skank Anansie… i poległa.

– To jest piękny utwór w oryginale, ale będę szczera – twoja wersja mi się nie podobała – powiedziała Tatiana Okupnik.

– To jest rockowy numer z niezwykłą podskórną energią, a ty zrobiłaś z tego banalną piosenkę – stwierdził Kuba.

Swojej podopiecznej próbował bronić Czesław. Widzowie jednak posłuchali argumentów pozostałej dwójki jurorów i do dogrywki musiała stanąć właśnie Olga Barej. O przejście do następnego odcinka rywalizowała z duetem Aicha i Asteya.

Głosami Tatiany i Kuby w programie zostały Aicha i Asteya.

Za najlepsze wykonania można uznać występy Wojciecha Ezzata, Klaudii Gawor oraz Girls on Fire.

Będziecie tęsknić za Olgą?

Olga Barej pożegnała się z X Factor

Olga Barej pożegnała się z X Factor