Paweł Tyburski pod koniec stycznia rozstał się z Moniką Kozakiewicz. Makijażystka gwiazd opublikowała dowody na zdradę Pawła, której dopuścił się przed ich pierwszym rozstaniem, kiedy jeszcze nie traktował Moniki na poważnie. Uczestnik programu „Love Island” był załamany sytuacją i nie ukrywał łez przed obserwatorami.

Paweł Tyburski pokazał twarz po nieudanym zabiegu

Paweł Tyburski dopuścił się GWAŁTU? „Tak brzmi opis gwałtu przez podstęp”

Paweł Tyburski po tym zniknął z Instagrama. Wszyscy myśleli, że chodzi o rozstanie z Moniką. Dzisiaj odezwał się do fanów. Okazuje się, że nie chodziło związek, a nieudany zabieg na twarz. Chciał poprawić swój wygląd, ponieważ po udziale na Fame MMA nie wyglądała najlepiej.

Uczestnik „Love Island” zdecydował się iść na zabieg za darmo do „Pani Ani” w ramach reklamy. Tak samo zdecydował się jego brat bliźniak, który również został skrzywdzony.

To, co nam wykonała na twarzy, przechodzi ludzkie pojęcie. Powiem tylko o jednym z kilku dla osób, które się znają i są w temacie. Pani Anna wstrzyknęła nam prawdopodobnie w okolice bruzd kortyzolem, który usuwa chrząstki i zwęża nos, zapewniając klienta, że to będzie odpowiedni zabieg na rzeczy, które mi przeszkadzały. Dlaczego prawdopodobnie? Dlatego, że kiedy widziała, że dzieją się dziwne rzeczy, napisała, że podała Lip Lax, gdzie wcześniej chwaliła się, że preparat, który usuwa chrząstki, będzie odpowiedni – pisze Paweł.

Następnie, jak tłumaczy Paweł, Pani kosmetolog zaproponowała usuwanie mięśni żuchwy i wypełnienie tego miejsca kwasem hialuronianowym. Po wszystkim jego twarz zaczęła się zapadać:

Ratowała się, ostrzykując twarz preparatem przeznaczonym dla osób starszych-profili, po którym wyglądałem, jakbym wyjął moją twarz z ulu. Wtedy już wiedziałem, że ta osoba zrobiła mi wielką krzywdę i kazałem jej rozpuścić kwas w okolicy, gdzie moja twarz puchła najbardziej – tłumaczy.

Dalej relacjonuje, że miał wiele zabiegów regenerujących twarz, różne koktajle odżywcze i przeszczep tłuszczu, który nie przyniósł efektów i jego twarz już nie wróci do normalnego stanu. Dodaje, że jego brat wygląda lepiej po regeneracji, ale tez nie wróci do normy.

Paweł Tyburski o swojej ZDRADZIE. „Bóg tak chciał, tak miało być”

Paweł Tyburski przez pół roku miał traumę po zabiegu, unikał ludzi i chował się w domu. Nie ukrywa, że nadal odczuwa stres i lęk. Wie, że wielu nie zrozumie jego problemu, ale zwraca uwagę, że zarabiał twarzą i wygląd był dla niego bardzo ważny. Pokazał fanom, jak wyglądał przed zabiegiem i po.