Jessica Alba na co dzień nie wygląda, jak gwiazda. No, przynajmniej nie jak taka o światowej sławie.

Chodzi bez makijażu, nieumalowane oczy przykrywając okularami słonecznymi. Nie ma czasu, bo zawsze jest przy niej jej dwuletnia córeczka, Honor Marie.

W ciągu ostatnich kilku dni paparazzi towarzyszyli jej przy codziennych wypadach na zakupy. Za każdym razem aktorka była w codziennych, wygodnych ubraniach. Nieuczesana i na wskroś „normalna\”.

Za to u Davida Lettermana znowu zrobiła wrażenie. Trzeba jednak przyznać, że jej niewiele trzeba, by zabieganej mamy stała się kobietą glamour.

 

Poniżej wywiad, w którym Jessica z zachwytem opowiada o córeczce. Mała Honor jest jej zdaniem bardzo wygadanym dzieckiem:

– Mówi, że potrzebuje kawy rano. Ja oczywiście mówię: \”Nie, nie, nie! Żadnej kawy\”. Daję jej wodę w kubku do kawy.

Gdy Letterman pyta, jakim cudem jej córka śpi dłużej, niż jego syn, Jessica odpowiada:

– Kiedy miała jakieś sześć miesięcy, przekarmiałam ją. Dzieci rano nie budzą się głodne, gdy są naprawdę pełne… To brzmi okrutnie!