Piłkarz polskiej kadry zdradził, czy piłkarze przed meczami jedzą kulki mocy
Czy moc Anny Lewandowskiej jest z nimi?
Sławomir Peszko, zawodnik Lechii Gdańsk i członek narodowej kadry w piłce nożnej, udzielił wywiadu CKM.
W rozmowie z magazynem Peszko wspomniał między innymi o „pępkowym” u Roberta Lewandowskiego:
Jeszcze nie. Robert musiał przygotować się do meczu (…) Odezwę się do niego w tej sprawie w odpowiednim czasie. Ale pępkowe musi być, aby dziecko było zdrowe! – powiedział Peszko.
Zawodnik zdradził też, czy je słynne „kulki mocy” Anny Lewandowskiej, które kiedyś trenerka reklamowała jako idealne przed wysiłkiem sportowym:
Na co dzień nie, ale przed meczami polskiej kadry tak. Bo robi je nasz reprezentacyjny kucharz, właśnie z przepisu Ani. Są daktylowe i kokosowe. Polecam je, są naprawdę smaczne.
Czytaj: Internauci żartują, że kulki mocy Anny Lewandowskiej podziałały na…
A może połowa sukcesu polskich piłkarzy to kulki mocy Anny Lewandowskiej?
gość | 20 czerwca 2017
Nieważne jak wygląda,ważne że jest pracowitą dziewczyną i ma łeb na karku!Rozejrzyjcie się w dobrych sklepach,ona ma nie tylko pyszne i naturalne batony,ale już całą linię jedzenia pod własną marką.Mogłaby leżeć i pachnieć ,a cały czas coś tworzy -super!!!
gość | 19 czerwca 2017
Nasza Polska natura to nienawidzić wszystkich którzy odnoszą jakiś sukces.
trzeba przyznać że Ania jest piękna kobieta, po małych poprawkach czy nie, jest bardzo ładna a te które mają mała samoocena najbardziej to chyba przeszkadza.
Osobiście lubię ćwiczyć z Chodakowska ale Ani batony są smaczne:)
gość | 19 czerwca 2017
Kulki mocy są pyszne, kto nie jadł ten krytykuje 🙂
gość | 19 czerwca 2017
Te jej batony są naprawdę pyszne
gość | 19 czerwca 2017
Ale ta Anka jest brzydka… Taka Edyta Zając to z twarzy i ciała przy niej bogini a i intelektem przewyższa tą czarownice…