Renee Zellweger powiedziała, że sympatię wzbudzają w niej ludzie… niemili.

– Wiem, że to brzmi dziwnie, ale naprawdę uwielbiam, kiedy ktoś jest wredny, bo kiedy ktoś ma kiepski dzień, nie obchodzi go, czy jesteś Tomem Cruisem i z tego powodu nie zmieniają swojego zachowania – twierdzi aktorka. – Kocham to. Uwielbiam, kiedy stewardesy są nieuprzejme. Wzdrygam się tylko, kiedy później wracają i przepraszają, bo nie zdawały sobie sprawy, kim jestem.