Wydawało się, że pogłoski o flircie Colina Farrella z Rihanną są wyssane z palca. Od pewnego czasu w plotkarskich mediach pisze się o gorących sms-ach, które Riri śle Colinowi, a na które on nie pozostaje obojętny.
Trudno sprawdzić czy para porozumiewa się w ten sposób. Co innego zdjęcia dokumentujące wspólną kolację w jednym z lokali w Los Angeles…
Paparazzi zrobili takie fotki – co prawda Colin opuszczał restaurację oddzielnie, Rihanna wychodziła z niej sama, ale wszyscy wiedzieli, że oboje spędzili ten wieczór razem.
Piosenkarka prezentowała się świetnie – burza loków, elegancka bluzka i czarne spodnie. Farrell pojawił się w czarnym podkoszulku i dżinsach. Na luzie. W końcu on zawsze jest luzakiem:)
Umieramy z ciekawości czy parę faktycznie łączy jakaś wzajemna fascynacja, czy może oboje spotykają się, bo mają jakiś biznes…
Jak myślicie?
Zdjęcia Colina i Rihanny wychodzących z lokalu znajdziecie pod linkami.