Robert de Niro uprawiał seks w skarpetkach
A Richard Gere był mistrzem łóżkowych akrobacji.

Carole Mallory to aktorka, była supermodelka, dziennikarka lifestylowa i nauczycielka akademicka. Była też kochanką wielu mężczyzn z celebryckiego światka.
W swojej najnowszej książce Picasso`s Ghost opisuje swój związek z synem genialnego malarza – Claudem Picasso. Pojawiają się też wątki jej romansów z lat 70-tych – z Peterem Sellersem, Richardem Gere oraz z Robertem de Niro.
Romans z de Niro był wyjątkowo krótki – trwał zaledwie dwa tygodnie. Tyle jednak wystarczyło, żeby po latach wyciągnąć kilka szczegółów. Na przykład, że w trakcie miłosnych igraszek sławny aktor miał na nogach skarpetki.
O Peterze Sellersie Carole Mallory napisała, że przypominał jej misia pandę. A to dlatego, że był mocno owłosiony. Nawet na plecach.
Richard Gere był w oczach pisarki prawdziwym akrobatą. Jego łóżkowe harce były nieprzewidywalne.
Był wcieleniem Valentino, trudnym do zapomnienia symbolem seksu – napisała o Gere autorka książki.
New York Post postanowił zapytać Richarda Gere oraz Roberta de Niro o ujawnione przez pisarkę rewelacje. Dziennik nie otrzymał jednak odpowiedzi.

gość | 18 lutego 2013
gość, 29-01-13, 14:45 napisał(a):
Robert de Niro jak by miał na sobie strój pajaca i tak byłby zabójczo przystojny 😛d—–zgadzam się z Tobą mimo że ma tyle lat jest pociągający jak skur…..ktoś niżej napisał ze starość jest straszna to prawda ale dla mnie Robert zawsze wygląda świetnie poprostu zawsze i nie jest żadnym starym dziadem a jest to opinia 22 latki.
gość | 31 stycznia 2013
Uwielbiam takie niedopchniete laski które czyja potrzebę krytykowanie innych nie znając ich sytuacji. Zakładam, ze jak bys była w jej sytuacji to juz bys miała nóżki otwarte
Chociaż kto by chciał głupia Polkę?
gość | 30 stycznia 2013
ZAPOMNIAŁA TYLKO NAPISAĆ O SOBIE, ŻE JEST PROSTYTUTKĄ PCHAJĄCĄ SIĘ DO WYRA KAZDEMU WPŁYWOWEMU FACETOWI SZMATA
gość | 29 stycznia 2013
gość, 29-01-13, 11:45 napisał(a):
Zapewne na Kozaczku szukałaś notowań giełdowych albo informacji na temat kryzysu wewnętrznego w Mali 😀
własnie o to chodzi ze te newsy sa tak interesujace 🙂 ale wchodze i tak ot punkt wyjscia;) hehe
gość | 29 stycznia 2013
W skarpetach? To tak jak mój mąż i nie chce się oduczyć, hahaha.