Małżeństwo Katy Perry i Russela Branda od początku raczej nie należy do udanych. Oboje są tak zajęci swoimi karierami, że rzadko się widują.

Brand nie radził sobie z wiernością i ubolewał nad tym, że całe życie będzie musiał spędzić z jedną kobietą, kto by więc pomyślał, że to on będzie się martwił o Katy i ich małżeństwo.

– Nie spędzam z Katy tyle czasu, ile bym chciał, bo ona jest wiecznie zajęta imprezowaniem. Od czasu do czasu pojawia się w domu, inaczej nasze małżeństwo już by nie istniało. – Ubolewa aktor.

Martwi się również o zdrowie żony. Podobno w ogóle o siebie nie dba – pali papierosy i pije dużo alkoholu.

Swoją drogą ciekawe, czemu Perry, która tak niedawno żaliła się, że rzadko widuje męża, teraz ucieka od małżeńskiego życia. Być może ostatnie plotki o bliższej znajomości Katy z producentem Bennym Blanco są jednak prawdziwe?

\"\"