Kolejne show z udziałem gwiazd ruszyło. Fort Boyard prowadzą pesymistycznie nastawiony do życia Robert Gonera i słodko uśmiechnięta Kasia Glinka.

W pierwszym odcinku kapitanem drużyny walczącej o złoto była Weronika Książkiewicz. Udało jej się nawet odpowiedzieć na podchwytliwe pytanie Janusza Weissa, dzięki czemu zdobyła jeden z kluczy do nagrody.

Potem nie było już tak łatwo. Aktorce wspólnie z jedną z uczestniczek nie udało się przepchnąć po wyznaczonej trasie przez salę krawiecką manekinów. Dalej było lepiej. Trzeba przyznać, że Książkiewicz pokazała klasę przy zadaniu, w którym musiała przejść po belce zwieszonej na ogromnej wysokości i doskoczyć do trapezu. Niestety ześlizgnęły jej się ręce. W sumie drużynie nie wyszły cztery zadania. Bilans był jednak dodatni. Na szczęście drużynie udało się odgadnąć hasło i zebrać trochę złota.

Jak na pierwszy odcinek to nie było tak źle. W porównaniu z zagranicznymi edycjami wyzwania były mniej ciekawe. Zobaczymy jak pójdą kolejne odcinki.