Sinead O’Connor trafiła do szpitala kilka dni po samobójstwie jej nastoletniego syna w zeszłym tygodniu. Piosenkarka powiedziała, że ​​jedzie do szpitala w czwartek po tym, jak wcześniej tego dnia opublikowała długą wiadomość na Twitterze, w której stwierdziła, że ​​„postanowiła śledzić [swojego] syna”.

​Nie żyje syn Sinead O’Connor!

Sinead O’Connor trafiła do szpitala

W czwartkowym porannym tweecie piosenkarka „Nothing Compares 2 U” napisała: „Nie ma sensu żyć bez niego”, odnosząc się do swojego syna, Shane’a O’Connora.

Wszystko, czego dotknę, rujnuję. Zostałam tylko dla niego. A teraz odszedł. Zniszczyłam moją rodzinę. Moje dzieci nie chcą mnie znać.

Hospitalizacja artystki to następstwo ostatnich wydarzeń, oraz wieloletnich zmagań ze zdrowiem psychicznym. U gwiazdy diagnozowano chorobę afektywną dwubiegunową, złożony zespół stresu pourazowego i zaburzenie osobowości typu borderline.

Przepraszam. Nie powinnam była tego mówić. Jestem teraz z glinami w drodze do szpitala.Przepraszam, że wszystkich zdenerwowałam. Jestem zagubiona bez mojego dziecka i nienawidzę siebie. Szpital trochę pomoże. Ale zamierzam znaleźć Shane’a. To tylko opóźnienie.

Sinéad O’Connor obwinia SZPITAL za ŚMIERĆ syna!

Sinéad po raz pierwszy podzieliła się wiadomością o śmierci syna 7 stycznia.  Shane, który miał 17 lat, zmarł po zaginięciu, napisała w zeszłym tygodniu na Twitterze Sinéad.

„Mój piękny syn, Nevi’im Nesta Ali Shane O’Connor, samo światło mojego życia, postanowił dzisiaj zakończyć swoją ziemską walkę i jest teraz z Bogiem” […] „Niech spoczywa w pokoju i niech nikt nie idzie za jego przykładem. Moje dziecko. Tak bardzo cię kocham. Proszę, bądź w pokoju”.

Sinéad jest także mamą trójki innych dzieci: Jake’a, Roisin i Yeshuy.

Sinead O’Connor zmieniła się nie do poznania

Sinead O’Connor Fot. Forum