Smaszcz-Kurzajewska do obserwujących: wredne k****szony!
Co jeszcze ma do powiedzenia?
Paulina Smaszcz-Kurzajewska postanowiła w ostry sposób rozprawić się z wszystkimi, którzy ośmielają się na negatywne, hejtujące komentarze. Żona Macieja Kurzajewskiego nie wytrzymała i wylała to, co jej leży na sercu.
Smaszcz-Kurzajewska: Na pasterce mogę sobie pośpiewać…
Na swojego Instagrama wstawiła zdjęcie królika odwróconego tyłem. Miało to symbolizować miejsce, w którym ma wszystkie fale hejtu. Podobny magazyn przetrzymywania negatywnych komentarzy wybrały sobie Siostry Godlewskie, które w rozmowie z nami stwierdziły, że hejt mają w jelicie grubym.
Muszę bo się uduszę!!! Kilka osób nie rozumie dlaczego pozbyłam się ich ze znajomych, zablokowałam, a niektórym nawet szczerze napisałam co o nich myślę oficjalnie pod ich postami. Nie akceptuję i nie dopuszczam do żadnych relacji ze mną osób, które upokarzają i upodlają innych.
– zaczęła swój monolog Kurzajewska.
Proporcjonalnie z czasem, który poświęciła na napisanie posta, wzrastała też irytacja. Paulina przeszła do konkretów i sama użyła kloacznego języka:
W związku z tym ten cudowny króliczek za pomponikiem ma dziurkę i dokładnie w tej dziurce mam wszystkie donoszące, obrażające innych potwory, wredne ku**szony, zakłamanych kut***ków, szuje, larwy, tępe dzidy i szczeżuje.
Godlewska: Hejt mam w swoim JELICIE grubym! (VIDEO)
Uważacie, że zwalczanie hejterów ich własną bronią jest skuteczne?