Tak wyglądały ostatnie tygodnie życia Kory
Jeszcze w dniu urodzin pokazała fanom swoje zdjęcie.

Kora zmarła w sobotę nad ranem. Artystka miała 67 lat. Od pięciu lat leczyła się na raka. Jak przyznała w jednym z wywiadów, gdy zdagnozowano u niej chorobę, była ona w bardzo zaawansowanym stadium. Jackowska mówiła:
Ostatnie słowa Kory ściskają za gardło: Nie chce umierać, pragnę żyć
To się ciągnęło całymi latami. Zjadałam tony proszków przeciwbólowych. Mój lekarz, którego znam od lat, nie przeoczył tego, on to zlekceważył. Nie zlecił przede wszystkim badań, które zleciła inna lekarka. Po tygodniu byłam na stole operacyjnym. Dlatego nieprawdopodobnie słabłam przez te wszystkie lata. Ból mnie zginał do ziemi.
Kilka miesięcy temu Kora spotkała się z fanami. Udzielała się wówczas wywiadów, wspominała nawet o tym, że być może wróci jeszcze z koncertami.
– Dla mojego wnuka – mówiła.
W dniu swoich urodzin, 8. czerwca, na Facebooku piosenkarki pojawiło się jej zdjęcie.
Kora Jackowska chorowała nie tylko na raka: Miała bardzo ciężkie dzieciństwo
Wyglądało na to, że najgorsze gwiazda ma już za sobą. Że będzie już tylko lepiej.
Choroba wróciła nagle i uderzyła mocno. Kora trafiła do szpitala w Zamościu. Według informacji Super Expressu, na trzy dni przed odejściem poprosiła, by przewieźć ją do domu na Roztoczu.
Załamanie przyszło tydzień temu. Potem to już wszystko się stało. Odeszła w domu, wśród przyjaciół, zwierząt, spokojnie. Energia nie opuściła jej do końca – powiedziała w rozmowie z TOK FM Magdalena Środa, która była wśród osób żegnających Korę.
gość | 8 sierpnia 2018
Mam dość hostorii o wielkiej aktorce Annie.p G…o wiecie jaka była prywatnie.w kolejkach,w miejscach publicznych. Nadeta i wyniosła.
gość | 8 sierpnia 2018
Do baby która porównuje korę do marnej aktorki pani P. Nie Masz pani P. Nie wiesz że jak stała w kolejce to się wpychała mówiąc: ej chyba nie wiesz kim jestem! Taka była waszą Ania dobra dla ludzi ubaw.
gość | 3 sierpnia 2018
Gdzie ten talent??????
gość | 3 sierpnia 2018
Kogo to interesuje,jak wyglądały jej ostatnie chwile,nie macie o czym pisać?
gość | 3 sierpnia 2018
Rozpaczać to można było po młodej,dobrze zapowiadającej się aktorce, życzliwej ludziom.pomocnej zawsze ciepłej dla drugiego człowieka,przed którą było życie,a musiała rozstać się z tymi których kochała, i którzy ją kochali .wielką aktorka to Ania Przybylska, żal to jej.ale ona na pewno pije już kawę z panem Bogiem.a ta zwichrowaną tapeciarz tej kawy nigdy nie wypije.