Pochodząca z Australii Gabi Goddard została poproszona o opuszczenie sali ćwiczeń z powodu stroju, który rzekomo miał odsłaniać ciało.

Anna Lewandowska pokazała zdjęcie, które może wywołać BURZĘ

Kobieta wyrzucona z siłowni

Wszyscy, którzy spodziewali się, że dziewczyna pojawiła się w sportowym przybytku w kusym bikini, mocno się rozczarują. Goddard miała na sobie szare legginsy i czarny t-shirt, czyli strój, który nie powinien wzbudzać żadnych kontrowersji, a jednak nie obyło się bez skandalu.

27-letnia Gabi Goddard ćwiczyła sobie w najlepsze, gdy nagle podszedł do niej szkolny trener i poprosił, aby się przebrała. Swoją prośbę uzasadnił faktem, że w obiekcie przebywają również dzieci będące pod jego opieką, które „mogłyby zobaczyć za dużo odsłoniętej skóry”.

Anna Lewandowska pokazała włosy po wizycie u fryzjera. Zagęściła je?

Wściekła kobieta opuściła budynek, jednak w drodze powrotnej zrobiła sobie kilka zdjęć, które następnie umieściła w sieci z opisem kuriozalnej sytuacji. Dziewczyna skierowała też oficjalną skargę do szkoły, w której pracuje wspomniany trener, zarzucając mu ingerowanie w wolność ubioru.

Nawet Anna Lewandowska się przed tym nie uchroniła: „Cellulit i ja”

Jestem przerażona, że wasza szkoła ma wpływ na wybór ubioru (i swobodę ćwiczeń) niezależnej dorosłej kobiety. Co więcej, wasza placówka utrwala wartości (z późniejszymi konsekwencjami), które są ewidentnie szkodliwe. Mianowicie, że żyjemy w świecie, w którym 14-latkowie mają pierwszeństwo przed kobietami. Gdzie kobiety są karane za skłonność chłopców i mężczyzn do uprzedmiotawiania kobiet – napisała Gabi.

List 27-letniej dziewczyny stał się viralem i obiegł całą Australię. Zainteresowały się nim czołowe feministki, które wyraziły dezaprobatę takiego zachowania. Post umieściła na swoim profilu znana działaczka Clementine Ford oraz The Nasty Woman Club.

Oczywiście pojawiły się pytania, dlaczego właściciele siłowni nie stanęli w obronie Gabi. Jak wyjaśniła sama zainteresowana, ucierpieli oni podczas pandemii i nie chciała ryzykować, że jej zachowanie mogłoby spowodować ewentualne zerwanie dochodowego kontraktu ze szkołą. O biznesowych konsekwencjach jej wpisu, które poniosą właściciele, zapewne nie zdążyła już pomyśleć.

Anna Lewandowska odsłoniła brzuch po drugiej ciąży. „Lewa jest normalna i wygląda jak my”

Nie wiadomo, czy szkoła ustosunkowała się do skargi Goddard, pewne jest, że dziewczyna zmieniła siłownię. Kilka dni po wybuchu afery opublikowała filmik z sesji treningowej, który oparzyła wymownym wpisem:

Nie patrz się na mój tyłek.

Słusznie?

Gabbi Goddard w stroju, który wywołał skandal, fot. Intsagram @gabbigodard

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Gabi Goddard (@gabigoddard)

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Gabi Goddard (@gabigoddard)