Michelle Williams przeżyła tragedię w 2008 roku, kiedy jej były partner Heath Ledger zmarł z powodu przypadkowego przedawkowania narkotyków, zostawiając ją samą z ich małą córeczką Matildą.

Fani nie znali takiego Heatha Ledgera

Michelle Williams miała wsparcie od przyjaciela Jeremy Stronga

Nominowana do Oscara aktorka Michelle Williams ujawniła właśnie w rozmowie z magazynem Variety, że jej przyjaciel Jeremy Strong był u jej boku, aby pomóc jej przetrwać ten trudny czas.

Aktorka wyznała, że ​​43-letnia gwiazda serialu „Sukcesja” pomogła zaopiekować się nią i córką, jednocześnie pomagając złagodzić smutek małej dziewczynki:

Jeremy był na tyle odważny, by utrzymać ciężar złamanego serca dziecka i wystarczająco wrażliwy, by zrozumieć, jak podejść do niej poprzez zabawę, gry i głupotki – powiedziała.

Jeremy Strong wrażliwcem?

Aktor, którego serialowa postać z „Sukcesji” jest bezwzględna, zamieszkała z Michelle, wraz z jej siostrą i innym przyjacielem wkrótce po śmierci Heatha.

Nowe fakty na temat śmierci Heatha Ledgera są przerażające

Aktorka powiedziała w wywiadzie, że ​​jej córka, która ma teraz 16 lat, nie poznała swojego ojca, ale obecność Jeremy’ego była ważna w nauce poruszania się w życiu.

[Matilda] nie dorastała ze swoim ojcem, ale dorastała ze swoim Jeremym. Zostałyśmy zmienienione przez jego zdolność do grania tak, jakby od tego zależało jego życie – dodała.

Michelle Williams Fot. Javier Rojas / Zuma Press / Forum

Michelle Williams Fot. MARIO ANZUONI / Reuters / Forum