Uma Thurman wyjaśnia, co było nie tak z jej twarzą
Na poniedziałkowej premierze wyglądała bardzo dziwnie.
Uma Thurman (44 l.) stała się ostatnio obiektem wielkiego zainteresowania. I nie chodzi wcale o rolę w nowym filmie albo jakąś mądrą wypowiedź na ważny temat.
Tematem dyskusji na temat gwiazdy był jej… makijaż, który Thurman zaprezentowała w poniedziałek na premierze filmu.
Co się stało z Umą Thurman? – pytały największe tytuły.
Piękna aktorka oszpecona na własne życzenie – obwieszczały tonem informacji o końcu świata tabloidy.
Aktorka, która we czwartek była gościem programu Today, została poproszona o komentarz w sprawie niecodziennego „looku”.
– No nie wiem, myślę, że nikomu nie spodobał się mój makijaż – stwierdziła Uma.
Makijażystka gwiazdy tłumaczyła w innym wywiadzie:
– Eksperymentowaliśmy z makijażem – wyjaśniła. – Podkreśliliśmy mocno brwi i usta – to takie francuskie poczucie estetyki. W chwili, gdy wycieniowałam brwi kredką, stworzyłam wrażenie ich uniesienia. Powieki pokryłam połyskującym, beżowym cieniem, zrezygnowała z mascary. To reakcja przeciwko wszystkim tym sztucznym rzęsom, które widziałam na czerwonych dywanach – dodała wizażystka.
Jak widać wszyscy są już tak przyzwyczajeni do sztucznych rzęs, że makijaż odbiegający od standardów Kylie Jenner budzi ogólną sensację.
A Wy jak oceniacie premierowy look aktorki?