Victoria Beckham to kwintesencja kobiecości. Pietyzm, z jakim podchodzi do codziennych spraw, wydawałoby się banalnych kwestii, przyprawia o zawrót głowy.

Na przykład sen. Posh nie może po prostu założyć piżamy albo koszulki. Obok Davida kładzie się nago, no prawie nago.

Jedyne części garderoby, jakie zostawia na sobie Victoria, to rękawiczki i skarpetki. Pod nimi kryje się gruba warstwa balsamu do stóp i kremu do rąk, które mają poprawić wygląd tych części ciała.

David myśli, że jestem świrem, skoro idę do łóżka w rękawiczkach i skarpetach – mówi Victoria.

34-letnia fanatyczka pięknego wyglądu nie zapomina też o tak ważnym elemencie urody, jaki stanowią brwi.

Spędzam na ich pielęgnacji więcej czasu, niż kiedyś. Zawsze myślałam „Och, to tylko brwi”. Ale teraz przykładam do nich dużą wagę. Szczotkuję je i dbam, by nie były za bardzo wyskubane.