Wiktoria Gąsiewska kłóci się z sąsiadką! „Autem Wiktorii jestem zastawiona nie pierwszy raz”
"Nie mogę wyciągnąć szamba, bo Wiktoria u mnie zaparkowała". Gwiazda odpowiedziała!
Wiktoria Gąsiewska to jedna z młodych gwiazd, której sławę przyniósł serial „Rodzinka.pl”, w którym poznała Adama Zdrójkowskiego. Przez wiele lat tworzyli związek, jednak w 2021 roku ich relacja się rozpadła, a Wiktoria związała się z Jasperem Sołtysiewiczem. Od swojego debiutu w „Rodzince.pl” Wiktoria dalej szlifuje swój talent aktorski. I choć dotychczas jej wizerunek pozostawał nieskazitelnie czysty (czego nie można powiedzieć o wielu innych gwiazdach i celebrytach polskiego show-biznesu), teraz nieoczekiwanie w mediach pojawiła się nowa afera z udziałem Gąsiewskiej, a wszystko przez niezadowoloną sąsiadkę aktorki!
Chłopak Wiktorii Gąsiewskiej zniszczył prezent od ukochanej! Co tam się wydarzyło?!
Afera z Wiktorią Gąsiewską. Sąsiadka pomalowała jej samochód eyelinerem
Gwiazda serialu „Rodzinka.pl” postanowiła pożalić się w mediach tym, co spotkało ją ze strony sąsiadki, która postanowiła zostawić jej na samochodzie wiadomość w sprawie nieprawidłowego parkowania:
Błagam uświadomcie mnie, do czego to wszystko zmierza, gdzie zmierza świat?! I co się dzieje z ludźmi?! – grzmiała na Instagramie Wiktoria.
Na odpowiedź sąsiadki nie trzeba było długo czekać i kobieta przedstawiła swoje stanowisko w rozmowie z Pudelkiem podkreślając, że młoda gwiazda po raz kolejny zastawiła jej samochodem wjazd na posesję:
Autem Wiktorii jestem zastawiona nie pierwszy raz. To jest mój wjazd na posesję – ulica jest naszą wspólną z resztą domów, ale wjazd mam zablokowany dość często ich autami. Rano czekałam na szambo, nikt domu nie otworzył, pewnie spali, jej matka – bo ona nadal mieszka z rodzicami – nie odbierała telefonu, ani nie reagowała na SMS-y. Nie mogę wyciągnąć szamba, bo Wiktoria u mnie zaparkowała. Dostała napis „nie parkuj” eyelinerem, także krzywda jej się nie stała, a może wreszcie dotrze. (…) panienka ewidentnie nie rozumie, że robi źle – wyjaśniła kobieta.
Krótko po tym głos zabrała również sama Wiktoria. Aktorka nie odniosła się jednak do kwestii nieprawidłowego parkowania – zamiast tego wytknęła, że jej sąsiadka również ma na koncie kilka przewinień:
Niestety, pani Katarzyna, która pokusiła się o wiele napisów na moim samochodzie, nie cieszy się najlepszą opinią. Ja również nie darzę jej sympatią od czasu, jak wykazała się totalnym brakiem empatii, zostawiając swojego psa na całe dnie samego. Pies wyczekiwał swojej pani w oknie, wyjąc niejednokrotnie bardzo długo, co dla mnie, jako miłośniczki zwierząt, było ciężkie do zniesienia. Pani Katarzyna stwierdziła, że lepiej wobec tego, jak będzie go zamykać w garażu, bo drapie jej parapety… i tak też robiła. Ostatecznie oddała go, by pozbyć się „problemu”. Szczęśliwie wyprowadziła się około 2 lata temu i od tego czasu wynajmuje swój dom. Mieszkając za granicą, pojawia się raz na kilka miesięcy.
Następnie dodała, że kobieta najprawdopodobniej szuka poklasku i chce zaistnieć w show-biznesie:
Wiem, że przed emigracją próbowała swoich sił w mediach, jednakże bezskutecznie i, niestety, przemawia przez nią jedynie zawiść i zazdrość, o czym większość wie. Może wróciła do pomysłu zaistnienia w show-biznesie i za wszelką cenę szuka sposobu, by zwrócić na siebie uwagę.
Wiktoria Gąsiewska w czarnych, krótkich włosach! WOW, jest nie do poznania (FOTO)
Sąsiadka Wiktorii Gąsiewskiej uderza w aktorkę. Domaga się przeprosin
Jak można się było spodziewać sąsiadka Gąsiewskiej zareagowała również i na te oskarżenia, wysyłając Pudelkowi obszerną wiadomość ze sprostowaniem:
To jest jakaś absurdalna retoryka „dziadka z Wermachtu”. Psa nie mam od 7 lat, a w Polsce nie mieszkam też od kilku lat. 7 lat temu Wiktoria była dziewczynką, nasze domy są domami jednorodzinnymi, czyli żadna ze ścian nie styka się, ani nie graniczy ze sobą. Nie podejrzewam żeby Wiktoria siedziała z uchem przy ścianie czy oknie w moim ogrodzie, to jakiś absurd. A nawet, jakby mój pies w moim jednorodzinnym domu sobie wył, to niech sobie wyje. Jaki ma to związek z zastawianiem czyjegoś wjazdu? Chyba Wiki nadal nie może wydusić z siebie słowa „przepraszam” i to by tłumaczyło jakieś bzdurne historie.