William Malcolm otworzył dzisiejszy odcinek i chyba nie wybrał sobie najtrafniejszego utworu. Wcześniej zachwycał, dziś… rozczarował?

Mimo, że świąteczna atmosfera wymusiła na nim „Jezusową\” tematykę.

– William, jaki jest związek między Jesus, He Knows Me, a tymi dziećmi? Inna sprawa, że ten numer jest pastiszem, a ty (…) zrobiłeś z tego masakrę! Ekspresja nie zawsze oznacza nadekspresję – Kuba nie krył braku zadowolenia.

Maja Sablewska nie jest tego samego zdania. Twierdzi, że \”zobaczyła prawdę\”, cokolwiek to znaczy.

Avocado chyba starają się za bardzo. Może tak lepiej śpiewać po polsku? Miny Kuby Wojewódzkiego w trakcie występu tych pięciu panów zdawały się wyrażać podobne myśli.

– Oto lista rzeczy dobrych: fajna stylizacja, fajnie wyglądacie. Tyle rzeczy dobrych – mówi juror dodając, że George Michael będąc gejem ma \”więcej jaj, niż tych pięciu facetów\”.

Sablewska broni swoich podopiecznych, ale przecież to jej zadanie.

A my czekamy na prawdziwie dobry \”wykon\”.

– To nie jest program Top Model, sam wygląd nie wystarczy – dodaje Wojewódzki.

Matts Megeuinni śpiewał poprawnie, ale bez energii. Czy ktoś przed programem ktoś spuścił z niego powietrze? Kolejny nietrafiony numer!

– Dalej jestem zakochany. To było naprawdę dobry – powiedział Czesław Mozil.

– Wydaje mi się, że ty powinieneś porywać serca. A ty byłeś niepewnie siebie i fatalnie dobraliście repertuar – twierdzi Maja Sablewska.

Czy kolejni uczestnicy uratują poziom program?

Małgorzata Szczepańska-Stankiewicz zaśpiewała Love Me Tender. Nie bała się zmierzyć z takim klasykiem?

– Czas na odrobinę prawdy. Ostatnio tak mnie wzruszył rapujący Krzysiek Ibisz w internecie. To było tandetne, czułostkowe, kiczowate – powiedział Kuba Wojewódzki.

– Małgosiu, czy to było pogranicze kiczu, czy cokolwiek Kuba mówi, to były w tym wielkie emocje – bronił swojej podopiecznej Czesław Mozil.

Sweet Rebels wprowadziły seksapil do dzisiejszego odcinka. Odsłonięte nogi, seksowne pozy i utwór Venus, choć śpiewany dużo mniej energetycznie, niż w oryginale.

– Nie pamiętam was w ogóle. Nie pamiętam was. Ale od tej chwili będę was pamiętał – skomentował Kuba.

Reszcie podobało się nie mniej. No i trzeba dodać, że Jarosław Kuźniar \”pamięta ich z kulisów\”.

Ada Szulc po tym występie zostanie chyba nową faworytką, choć to dopiero początek występów na żywo.

– Mi tu czegoś brakowało – stwierdził Czesław Mozil.
– Ja mam takie wrażenie, że czujesz się niepewnie na scenie – powiedziała Maja Sablewska. – Po za tym, inaczej bym cię ubrała.
– Jeśli ta dziewczyna jest podobna do Alicji Janosz, to Jarosław Kaczyński jest mężem stanu – oświadczył Kuba Wojewódzki. I nie słuchaj Mai, bo będziesz ją musiała później wyrzucać!

Gienek Loska, \”street fighter\” z \”głosem z historią\”. Jak wypadł? Wygląda na to, że był to najlepszy występ wieczoru.

– Gienek, ja nie wiem, czy na Wielkanoc daje się prezenty, ale ty jesteś najlepszym prezentem dla Polaków. Twoim dramatem będzie zarówno jak wygrasz, jak i przegrasz ten program. Mi jest wszystko jedno, ja chcę być z tobą do końca – oświadczył Kuba.

– Dla mnie możesz śpiewać nawet przepisy z książki kucharskiej – dodaje Maja.

Dziewczyny w opinii Mai to faworytki tego programu. Mają wysoko postawioną poprzeczkę, której wysokość same ustanowiły. I nie schodzą z poziomu. Ich Georgia On My Mind pokazała ich możliwości wokalne. Wygląda na to, że Maja zapowiadając je miała rację! To się po prostu nie mogło nie podobać.

Michał \”Barwny Ptak\” Szpak – na jego występ czekało wiele osób. Najbarwniejszy uczestnik programu po prostu robi show.

– Zachowujesz się, jakby już była napisana biografia o tobie. Ale wiesz co? Masz wszelkie prawo do tego – powiedział Mozil.

Sweet Rebels i Avocado znaleźli się na zagrożonych pozycjach. Głos jurorów zadecyduje, który zespół odpadnie.

Decyzja jury: w programie zostają Sweet Rebels. Chłopaki z Avocado na żywo wystąpili po raz ostatni.