Amy Winehouse może mieć przeciekające, silikonowe piersi, ale drobna usterka wcale nie sprawia, że rezygnuje z dalszego poprawiania wyglądu.

Piosenkarka ma już umówiony kolejny zabieg – w styczniu podda się korekcie nosa.

– Chce mieć mniejszy nos, aby pasował do jej małej twarzy. Nie cierpi swojego nosa, twierdzi, że jest za duży i ma nieładny kształt – powiedział jej kolega w rozmowie z The Mirror. – Amy powiedziała, że z trudem przegląda się w lustrze, tak nie cierpi swojego wyglądu.